Już dziś o godzinie 16:00, w ramach 63. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie, odbędzie się światowa premiera najnowszego obrazu Małgośki Szumowskiej pt. „W imię…”. Film autorki wielokrotnie nagradzanych „33 scen z życia” i głośnego „Sponsoringu” jest jednym z 19 filmów, które w Konkursie Głównym festiwalu powalczą o prestiżowego Złotego Niedźwiedzia. W trakcie europejskiego święta kina widzowie zobaczą również przebój polskich kin „Bejbi blues” w reżyserii Kasi Rosłaniec, który zostanie zaprezentowany w ramach konkursowej sekcji Generation oraz sekcji Panorama.
Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej zostanie zaprezentowany w Konkursie Głównym Berlinale obok najnowszych dzieł Gusa van Santa, Stevena Soderbergha, Wong Kar Waia, Bruno Dumonta i Ulricha Seidla. „W imię…" opowiada historię niemożliwej miłości księdza (Andrzej Chyra), osadzoną w realiach katolickiej społeczności. To historia człowieka uwikłanego w intymny dramat.
Na czerwonym dywanie Berlinale Palast obok reżyserki – Małgośki Szumowskiej pojawią się m.in.: współautor scenariusza i twórca zdjęć – Michał Englert, montażysta Jacek Drosio, kompozytor Adam Walicki oraz odtwórcy głównych ról – Andrzej Chyra, Mateusz Kościukiewicz, Maja Ostaszewska, Łukasz Simlat oraz producentki Agnieszka Kurzydło i Inga Kruk z firmy MD4.
Sukces Szumowskiej skomentowała Joanna Kulig, gwiazda jej poprzedniego filmu - „Sponsoring”. „Bardzo mnie ucieszyła ta informacja. Podziwiam Małgośkę za jej upór i za to, że konsekwentnie robi swoje. Mocno trzymam za nią kciuki i sądzę, że „W imię…” może odnieść jeszcze większy sukces niż „Sponsoring”. Przypomnijmy, że mimo młodego wieku Kulig pracowała już na planie z takimi znakomitościami, jak laureatka Oscara Juliette Binoche, dwukrotnie nominowani do Oscara Jeremy Renner i Ethan Hawke, nominowana do Oscara Kristin Scott Thomas i laureatka nagrody dla Najlepszej Aktorki MFF w Cannes Krystyna Janda. Joannę Kulig możemy oglądać w filmie Jacka Borcucha - „Nieulotne”, który dziś wchodzi na ekrany kin.
W ramach Berlinale międzynarodowa publiczność zobaczy również „Bejbi blues” – nowy obraz autorki „Galerianek”. Film Kasi Rosłaniec znalazł się - co stanowi ewenement - w aż dwóch prestiżowych sekcjach 63. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. Zostanie zaprezentowany w sekcji Panorama, a także ramach konkursowej sekcji Generation, gdzie pokazywane są najciekawsze i najlepsze filmy z całego świata, skoncentrowane na tematyce młodzieżowej. Berlinale to już drugi renomowany międzynarodowy festiwal, na który zakwalifikowano polską produkcję. Jej światowa premiera odbyła się podczas MFF w Toronto. Przypomnijmy, że „Bejbi blues” trafił do naszych kin 4 stycznia, notując jedno z czterech najlepszych otwarć polskiego filmu w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Od dnia premiery obejrzało go już ponad 0,4 miliona widzów.