„Wałęsa. Człowiek z nadziei” jest najpopularniejszym filmem bieżącego weekendu. Do tej pory obejrzało go niemal 150 tys. widzów, a projekcjom towarzyszyły wzruszenie, śmiech i przede wszystkim gorące owacje. „Daję zasłużone 10/10. Oby więcej takich filmów” (Filmweb.pl, forum), „Jest świetny. Nie przypuszczałem, że Wajda zrobi tak humorystyczny film, a widownia będzie się bawić na seansie do łez.” (Multikino.pl, forum), „Oskara ma w kieszeni!!! Są tu prawdziwe emocje, trzeba zobaczyć!” (Facebook.com) – przekonują widzowie.
„Wałęsa. Człowiek z nadziei” zbiera bardzo pozytywne opinie polskich krytyków i czeka w kolejce na oscarowe nominacje (jest polskim kandydatem do nagród Akademii). Krytycy podkreślają, że Wajda bardzo umiejętnie wkradł się w prywatne życie Wałęsów, genialnie pokazując przy tym rzeczywistość PRL-u. Zachwyca ich także zasługujące na Oscara aktorstwo Roberta Więckiewicza oraz doskonałe poczucie humoru.
Najnowszy film Andrzeja Wajdy „ma energię i dyskretny, ironiczno-szyderczy pazur” – pisze Paweł Felis (Gazeta Wyborcza). „Wałęsa pokazany w filmie Wajdy jest bardzo ludzki. Jego życie widzimy niejako od kuchni, i to dosłownie: to tam nieustannie krząta się jego żona Danuta, troszcząc się o szóstkę dzieci w czasie, gdy mąż siedzi w więzieniu lub strajkuje. (…) Scenariusz Janusza Głowackiego, pełen mocnych dialogów i krwistych, życiowych sytuacji. Jego zaletą jest też humor, który równoważy patetyczną wymowę filmu, ale i pokazuje widzowi anegdotyczną warstwę rzeczywistości PRL” – pisze Michał Fal (Natemat.pl).
„<<Wałęsa. Człowiek z nadziei>> jest filmem wielkim. Nie tylko dlatego, że mierzy się z wielkimi wydarzeniami. I nie dlatego, że niesie wielkie aktorskie kreacje. Także dlatego, że jest opowiadany może wbrew polskiej tradycji romantycznej, której w kinie spadkobiercą jest Andrzej Wajda” – dodaje Konrad Zarębski (Portalfilmowy.pl).
Krytycy są pod ogromnym wrażeniem roli Roberta Więckiewicza. „To, że aktor nie gra Wałęsy, ale staje się nim na ekranie, słychać było od dawna. Ale dopiero zobaczenie skończonego filmu przekonuje, jak kompletna była to kreacja. Więckiewicz kradnie show, pozostawiając w cieniu wielu wybitnych aktorów, którzy pojawiają się w kadrze w rolach epizodycznych” – dodaje Konrad Zarębski. „Znakomita rola przywódcy Solidarności w filmie Andrzeja Wajdy przerosła sam film. Więckiewicza, już po premierze na festiwalu w Wenecji, porównywano nawet do genialnego Daniela Day-Lewisa, trzykrotnego zdobywcy Oscara” – zauważa Dawid Karpiuk (Newsweek).
„Za obsadzenie Roberta Więckiewicza w roli Lecha Wałęsy należy mu się osobna Pokojowa Nagroda Nobla - nawet tak skłócony naród, jak my, z pewnością zgodzi się bowiem w tym jednym: nikt nie zagrałby tej roli lepiej. Robert Więckiewicz po prostu jest w tym filmie Lechem” - zauważa Karolina Pasternak w Stopklatce.
W filmie „Wałęsa. Człowiek z nadziei” Andrzej Wajda odważnie łączy epokowe wydarzenia z tym, co prywatne, wręcz intymne. Przedstawia historię wielkich przemian, która przetoczyła się nie tylko przez zebrania partyjne, wiece i Okrągły Stół, ale także przez jedno z mieszkań na gdańskim osiedlu z wielkiej płyty. Podglądając rodzinne życie Lecha Wałęsy, Wajda próbuje uchwycić fenomen przemiany prostego, skupionego na codzienności człowieka w charyzmatycznego przywódcę.