![Wydrukuj artykuł](/images/print.jpg)
![](/media/images/articles/syn-bozy.jpg)
Prześladowanie, aresztowanie i skazanie na śmierć niewinnego człowieka – taka historia nie raz służyła jako scenariusz thrillera. Jednym z najbardziej nieoczekiwanych, a jednocześnie intrygujących wątków Syna Bożego jest przedstawienie panującego wówczas klimatu politycznego, który ukształtował ostatnie dni życia Jezusa.
W momencie największych napięć między Rzymianami, a ciemiężonymi przez nich Żydami w Jerozolimie pojawił się uwielbiany przez tłumy, okrzyknięty mesjaszem Jezus. Przybył do miasta na Święto Paschy po drodze nauczając i czyniąc cuda. Z jednej strony powiększało to grono jego zwolenników, jednak wśród ludzi rządzących miastem, którzy nie potrafili znaleźć racjonalnego wytłumaczenia tych niecodziennych zjawisk budziło wiele kontrowersji. „To były trudne czasy dla Żydów, ponieważ Rzymianie kontrolowali ich kraj, nakładali na nich ogromne podatki i nie kryli się ze swoimi opresjami”, wyjaśnia producentka i odtwórczyni roli Marii Roma Downey. „Żydzi pragnęli wyrwać się z okupacji najeźdźcy, oczekiwali mesjasza. Jezus przyniósł im przesłanie nadziei, rewolucję miłości, co dla władz było niewygodne – musieli go uciszyć” dodaje.
Kontrolę nad miastem sprawował najwyższy kapłan Kajfasz, jednak sędzią w procesie Jezusa był Poncjusz Piłat, rzymski zarządca miasta, który źle się czuł w swojej roli. W jego rolę wcielił się jeden z największych brytyjskich aktorów szekspirowskich Greg Hicks. Jego pełen niuansów i subtelności występ dopełnia zawartą w filmie wizję czasów, których głównymi wyznacznikami były polityka i wiara.
SYN BOŻY (Son of God) - PREMIERA 4 KWIETNIA 2014.