Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 20.05.2014 A A A
„Karuzela” od piątku w kinach
INFORMACJA PRASOWA
Fot. Materiał prasowy

„Karuzela” to film o pokoleniu dzisiejszych trzydziestolatków. Generacji, w której przyjaźń, miłość i lojalność przeplata się z kłamstwem oraz zdradą. Główni bohaterowie będą musieli wybrać, ile poświęcą dla własnego szczęścia. Film wejdzie na ekrany kin już w ten piątek.


„Karuzela” opowiada pełną emocji historię dwóch najlepszych przyjaciół, których braterska więź została wystawiona na najcięższą próbę. Rafał i Piotr zakochują się w tej samej dziewczynie, Magdzie. Kiedy jeden z nich usuwa się w cień, wydaje się, że obaj wyszli z tej próby zwycięsko. Historia komplikuje się, gdy po latach tajemnice z przeszłości wychodzą na światło dzienne. Okazuje się wtedy, jak kruche jest szczęście zbudowane na fundamentach kłamstwa.

 

– To strach determinuje to, jak postępują bohaterowie „Karuzeli” – opowiada Robert Wichrowski, reżyser filmu. – Ich ucieczka od prawdy, myśl, że sprawy same się rozwiążą, napędza spiralę kłamstwa, która ostatecznie prowadzi do dramatycznego finału – dodaje.

 

Mateusz Janicki, który w „Karuzeli” zagrał Piotra, porusza również temat emocji i skomplikowanych relacji głównych bohaterów. – Ten film jest przede wszystkim o zdradzie i to na wielu płaszczyznach. Jest to ponadczasowy problem, który niekoniecznie dotyczy jedynie pokolenia, o którym jest mowa w filmie – podsumowuje Janicki.

 

Dla aktorów, którzy wcielili się w młodych bohaterów jest to film wyjątkowy. Dla wszystkich są to pierwszoplanowe debiuty filmowe. – Czuję, że dojrzałem jako człowiek, a to przełożyło się w jakiś sposób na to, co zaprezentowałem na ekranie. Miałem poczucie, że w końcu mogę obejrzeć siebie – wyjaśnia Mikołaj Roznerski. Aktor wcielił się w rolę Rafała.

 

W filmie zagrała również debiutująca na wielkim ekranie Maria Pawłowska. Podczas jej pracy nieoceniona okazała się pomoc Roberta Wichrowskiego. – Od aktora wymaga dużej elastyczności, ponieważ nierzadko skacze się po różnych scenach, co chwilę robi się coś innego. Bardzo ważny jest wtedy reżyser, który ma wizję i wie, co chce osiągnąć. Potrzebny jest zwłaszcza początkującemu aktorowi, którego może przeprowadzić – podsumowuje aktorka.

 

Poza czwórką głównych aktorów, w pozostałych rolach zobaczymy Małgorzatę Zajączkowską, Ireneusza Czopa oraz Aleksandra Mikołajczaka.

 

Producenci filmu postawili również na najwyższej jakości oprawę wizualną i dźwiękową. Autorem zdjęć jest trzykrotnie nominowany do Orła Adam Bajerski, który w przeszłości pracował przy takich filmach jak „Zmruż oczy”, „Sztuczki” i „Imagine”. Za muzykę odpowiada Mikołaj „Noon” Bugajak, jeden z najbardziej uzdolnionych i docenionych producentów muzycznych w kraju. Poza producenckimi bitami, w filmie znalazły się utwory alternatywnej sceny muzycznej w wykonaniu, m.in. Fern, Hatti Vatti, Random Trip, Ewy Abart i Marka Dyjaka. To muzyka pokolenia, które weszło w dorosłość w XXI wieku.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Nowy serial "Łowcy skór" jest już dostępny w serwisie MAX
Czteroodcinkowy serial dokumentalny “Łowcy skór” to historia ...
19. Edycja Festiwalu Filmów Afrykańskich AFRYKAMERA: African Gaze - Queer
W dniach 29 listopada – 4 grudnia 2024 roku w Warszawie odbędzie ...
„To nie mój film” z nagrodą na międzynarodowym festiwalu w Luksemburgu
„To nie mój film” Marii Zbąskiej otrzymał prestiżową nagrodę ...
WFF trampoliną dla młodych twórców. Jak festiwal otwiera drzwi nowym pokoleniom filmowców
Warszawski Festiwal Filmowy to nie tylko miejsce spotkań uznanych ...