Produkcje realizowane w technice motion capture to wyzwania nie tylko dla animatorów ale przede wszystkim dla aktorów. Już 1 sierpnia do kin wejdzie „Tarzan. Król dżungli”, mimo, że na ekranie zobaczymy komputerową animację, jej efekt końcowy to zasługa wielomiesięcznej pracy całego sztabu aktorów.
Zanim powstała animacja „Tarzana. Króla dżungli” wszystkie sceny musiały zostać zagrane przez aktorów. W trakcie zdjęć w rolę Tarzana wcieliło się aż czterech różnych aktorów. Chłopiec, który dorastał w dżungli wyrósł na umięśnionego mężczyznę. Biorąc pod uwagę, że przez cały film nosi jedynie opaskę na biodrach, w produkcję musiał zostać zaangażowany aktor o nienagannej sylwetce. Wybór padł na Kellana Lutza – hollywoodzkiego aktora, który już tego lata zasili oddział „Niezniszczalnych” w kolejnej części tego filmowego hitu. Lutz na planie musiał być ubrany w specjalny kostium uzbrojony w 68 małych czujników i punktów referencyjnych, które pomagały kamerom na podczerwień zapisywać jego ruch. Dzięki temu realizatorzy w bardzo precyzyjny sposób przetworzyli to na animację, która z dokładnością oddaje ruch mięśni oraz całą strukturę jego kości. Zanim jednak film trafi na polskie ekrany trzeba było sprawić, że Tarzan przemówi w naszym języku. Swojego głosu królowi dżungli użyczył Jonasz Tołopiło. Aktor nie jest debiutantem, ma już na koncie dubbing do roli Harrego Pottera oraz Anakina Skywalkera oraz wielu innych filmach i animacjach.
TARZAN. KRÓL DŻUNGLI. PREMIERA: 1 SIERPNIA 2014.