Moja książka to opowieść o przyjaźni, miłości do ludzi i zwierząt, szacunku i tolerancji dla innych. Nie miałam wątpliwości, że  powinnam ją napisać. Być może jej lektura pomoże komuś w wyjaśnieniu zawiłości proceduralnych przy odzyskiwaniu alimentów we Francji.

- Mam nadzieję, że tak, że dla wielu będzie wsparciem i przykładem, iż mimo mnożących się po drodze problemów są one do przezwyciężania – mówi Marta Zawadka.

Marta, bohaterka książki, jest zwykłą dziewczyną. Ciepło wspomina swoje dzieciństwo, czasy szkoły podstawowej, lekcje francuskiego, studia i wyjazd do Paryża. Jednak jej życie pełne jest różnych perypetii i niespodziewanych komplikacji. Zakochuje się w przystojnym mężczyźnie i planuje z nim ślub, ale wszystko pęka jak bańka mydlana, gdy ten wyznaje, że jest gejem. Aby zapomnieć o miłosnym zawodzie, dziewczyna rzuca się w wir pracy, podróży i spotkań z przyjaciółmi. Gdy prawie już czterdziestoletnia Marta poznaje fascynującego  Charlesa i wdaje się z nim w gorący romans, jej życie ponownie nabiera barw. Jednak gdy bohaterka zachodzi w ciążę, kochanek pokazuje swoją prawdziwą twarz i proponuje jej aborcję.

Po narodzinach dziecka, „tatuś” – jak nazywa go Marta – odcina się od rodziny. Związany z inną kobietą, nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności, chwilami zachowuje się jak szaleniec. Bohaterka sama wychowuje dziecko i samotnie stawia czoła wszelkim trudnościom. W końcu postanawia zawalczyć o sprawiedliwość i składa pozew o alimenty. Jednak proces okazuje się być bardzo żmudny i wyczerpujący, gdyż Charles kłamie, manipuluje, a nawet ucieka za granicę…