Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 12.08.2014 A A A
Aktorstwa uczył się pijąc i chodząc po domach publicznych
INFORMACJA PRASOWA
Fot. Materiał prasowy

Jedna z najbardziej znanych postaci współczesnego kina - Gérard Depardieu wciela się w rolę skandalisty-erotomana w najnowszym filmie Abla Ferrary pt.: „Witamy w Nowym Jorku”. Aktor i reżyser zdradzają sekrety wspólnej pracy.


Gérard Depardieu urodził się 27 grudnia 1948 roku w Châteauroux we Francji. Jako nastolatek porzucił szkołę i miał problemy z prawem. Teatr i kino wyprowadziły go na prostą, a charyzma sprawiła, że pokochał go cały świat. Talent przyniósł mu dziesiątki nagród i wyróżnień, w tym nominację do Oscara (za główną rolę w filmie „Cyrano de Bergerac”). Jego półki zdobią Złoty Glob i liczne statuetki Cezara. Zagrał w ponad 200 filmach po obu stronach oceanu. Pracował z największymi aktorami i aktorkami oraz reżyserami świata, w tym z Peterem Weirem, Ridleyem Scottem, Giuseppe Tornatore czy Angiem Lee. Jego najnowszy projekt to „Witamy w Nowym Jorku” w reżyserii Abla Ferrary („Zły porucznik”). Obraz ten jest mocną opowieścią, inspirowaną głośną aferą z udziałem Dominique’a Strauss-Kahna, uzależnionego od seksu byłego dyrektora zarządzającego Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

 

Abel Ferrara zapytany o przygotowania do filmu i wybór Depardieu do odegrania głównej roli odpowiada: „Na pewno sam Dominique Strauss-Kahn nie był dla niego tak ważny. To do mnie, jako artysty, reżysera i filmowca, a nie do Depardieu, należało poznanie historii i postaci, przejrzenie doniesień medialnych, faktów. Na Gérarda czekały diametralnie inne zadania. On, w gruncie rzeczy, najlepiej rozumie bohatera, bo żył jak on. Spał z laskami, zna ten cholerny świat. Mógłby być tym facetem..”. Sam Depardieu przyznaje: „Swojego fachu nauczyłem się chodząc po burdelach, pijąc i jedząc razem z Gabinem i Michelem Simonem.”

 

Najnowszy film Abla Ferrary otwiera zainscenizowany wywiad, którego udziela grający główną rolę francuski aktor. W odpowiedzi na pytanie „Dlaczego przyjął Pan tę rolę?” mówi:  „Bo go nie lubię. Nie lubię grać. Wolę wczuć się w postać, a jego nie czuję. Nie rozumiem, jak można się zaspokoić w sześć minut. Nie lubię ludzi związanych z polityką, nie ufam im. Jestem indywidualistą, anarchistą. Nie wierzę ludziom, którzy tworzą politykę. Nie znoszę ich. Wolę grać tych, których nie lubię. Nie wyciskasz łez z czyichś oczu tym, że sam płaczesz. Lepiej, kiedy publiczność płacze, a ty się w duchu śmiejesz.”

 

„Witamy w Nowym Jorku” w kinach od 26 września 2014 r.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Nowy serial "Łowcy skór" jest już dostępny w serwisie MAX
Czteroodcinkowy serial dokumentalny “Łowcy skór” to historia ...
19. Edycja Festiwalu Filmów Afrykańskich AFRYKAMERA: African Gaze - Queer
W dniach 29 listopada – 4 grudnia 2024 roku w Warszawie odbędzie ...
„To nie mój film” z nagrodą na międzynarodowym festiwalu w Luksemburgu
„To nie mój film” Marii Zbąskiej otrzymał prestiżową nagrodę ...
WFF trampoliną dla młodych twórców. Jak festiwal otwiera drzwi nowym pokoleniom filmowców
Warszawski Festiwal Filmowy to nie tylko miejsce spotkań uznanych ...