

W ramach Sacrum Profanum wystąpiła amerykańska grupa Lee Ranaldo z zespołem Bang on a Can All-Stars, która zaproponowała podczas swego koncertu w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie zestaw kompozycji skatalogowanych jako Field Recordings 2 – czyli zainspirowanych rejestracjami dźwięków otoczenia.
Pierwszy utwór „The Brief and Never Ending Blur" Richarda Reeda Parry (z grupy Arcade Fire). Muzycy zagrali w rytm własnych serc, mając na uszach... lekarskie stetoskopy. Podczas „Sago On Ya Rev" Dana Deacona, poprosili publiczność by za pomocą swoich telefonów komórkowych, które emitowały szumy i błyski współtworzyli ten utwór (wcześniej artyści poprosili o ściągnięcie odpowiedniej aplikacji).
Aby wykonać wspólnie z Bang on a Can All-Stars własną kompozycję How Deep are Rivers z Nowego Jorku do Krakowa przyleciał specjalnie sam Lee Ranaldo – współtwórca brzmienia słynnej grupy Sonic.
Ten koncert był na pewno dziką eksplozją elektro-akustycznego hałasu, który emanował niesamowitą radością – którą widać było nie tylko na twarzy muzyków, ale i widzów.