![Wydrukuj artykuł](/images/print.jpg)
![](/media/images/articles/scenariusz-4.jpg)
28 listopada na nasze ekrany trafi „Scenariusz na miłość” – najnowsze dzieło hollywoodzkiego specjalisty od komedii Marca Lawrence’a, twórcy takich hitów, jak „Czy słyszeliście o Morganach”, „Prosto w serce”, czy „Dwa tygodnie na miłość”. W roli głównej wystąpił niezastąpiony w kreowaniu słodkich drani, jedyny i niepowtarzalny Hugh Grant. Popularny aktor zaprasza do obejrzenia polskiego zwiastuna „Scenariusza na miłość” i zdradza, co łączy go z bohaterem komedii, dlaczego ziewa pisząc tweety i czym objawia się u niego alergia na… telefony komórkowe.
„Wcielam się w scenarzystę filmowego, który nie do końca potrafi odnaleźć się we współczesnym świecie. I trzeba powiedzieć, że sam mam podobnie” – śmieje się Hugh Grant. „Ciągle powtarzam, że czasy sprzed internetu były piękniejsze. Teraz, w erze maili i Facebooka, człowiekowi trudniej się na czymkolwiek skoncentrować. Kiedyś pochłaniałem książkę za książką, dziś przeczytanie tweeta potrafi mnie znudzić. A jak na ulicach mijam tych wszystkich ludzi w słuchawkach na uszach, pocierających palcami ekrany telefonów, to mam ochotę krzyknąć: ‘zejdźcie mi kur.. z drogi’. Doprawdy łapię się na tym, że XXI wiek powoli zamienia mnie w wariata!” – żartuje aktor.
15 lat temu scenarzysta Ray Michaels (Grant) miał świat u stóp. Dowcipny, seksowny i rozchwytywany laureat najbardziej pożądanej filmowej nagrody świata – Oscara. Teraz jest spłukany, rozwiedziony i cierpi na chroniczny kryzys twórczy. Jedyne, co mu zostało z czasów chwały, to zawyżone poczucie własnej wartości. Z nadzieją na zarobienie łatwych pieniędzy, przyjmuje ofertę poprowadzenia kursu pisania scenariuszy na niewielkiej uczelni. Selekcja na zajęcia, prowadzona osobiście przez „profesora”, opiera się na prostych zasadach – przyjęte zostają tylko ładne kobiety i brzydcy mężczyźni. Jednak wkrótce Ray, czarujący kursantki swoją hollywoodzką przeszłością, sam ulegnie czarowi jednej z nich (Marisa Tomei).
SCENARIUSZ NA MIŁOŚĆ w kinach od 28 listopada.