

Wczoraj, 20 maja, odszedł Robin Gibb, jeden z założycieli brytyjskiego zespołu Bee Gees. Artysta zmarł w klinice w Londynie na raka okrężnicy. Miał 62 lata.
Robin Gibb wraz z dwoma braćmi Barrym i Mauricem w 1958 roku założył soft rockową grupę Bee Gees (sprzedali ponad 200 milionów płyt na całym świecie), której szczyt popularności przypadł na połowę lat `70. W ich repertuarze dominowały utwory disco, a do najbardziej znanych można zaliczyć: „Stayin' Alive”, „How Deep Is Your Love” i „Night Fever”. Zespół miał również na swoim koncie stworzenie muzyki do kultowego filmu „Gorączka sobotniej nocy”.
Robin Gibb był również artystą solowym. W swoim dorobku miał 5 wydanych albumów: Robin's Reign, How Old Are You?, Secret Agent, Walls Have Eyes i Magnet. Ostatnia płyta zatytułowana „My Favourite Christmas Carols” ukazała się w 2006 roku. Rok później artysta nagrał jeszcze cover hitu grupy Bee Gees „Too Much Heaven” razem z zespołem US5.
Półtora roku temu podczas operacji u Gibba odkryto raka okrężnicy i wątroby. Wczoraj w wieku 62 lat artysta przegrał nierówną walkę z tą nieuleczalną chorobą.