Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 12.02.2016 A A A
Widzę, widzę - laureat Nagrody Publiczności 15. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty od dziś w kinach!
INFORMACJA PRASOWA

W zaskakującej fabule dwójki austriackich dokumentalistów psychologiczny thriller stapia się z surrealistycznym horrorem, a bracia Grimm podają rękę Freudowi. Ulubiony film publiczności na ostatnim MFF T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu, czyli Widzę, widzę Veroniki Franz i Severina Fiali - w piątek trafi do kin!


 

Na skraju słonecznych łąk i mrocznego lasu stoi perfekcyjna willa z betonu i szkła, w której latem mieszkają 11-letni bracia bliźniacy - Lucas i Elias. Są nierozłączni, całe dnie spędzają na zabawach w naturze czekając z niecierpliwością na przyjazd matki. Jej pojawienie się jednak zamiast radości wnosi do domu napięcie. Obolała po operacji, owinięta bandażami traktuje chłopców z zaskakującą surowością. Duszna atmosfera narasta, a bliźniacy zaczynają podejrzewać, że obca osoba podszyła się pod ich mamę. Rozpoczynają serię ryzykownych eksperymentów, by zbadać prawdziwość swojej teorii.

 

Chociaż dla Veroniki Franz i Severina Fiali Widzę, widzę to debiut fabularny, oboje są doświadczonymi filmowcami. Ona, jako scenarzystka, współtworzy filmy swego życiowego partnera, austriackiego reżysera Ulricha Seidla i realizuje dokumenty, on pracował jako montażysta i dokumentalista. Ich wspólne dzieło potwierdza wyjątkową zdolność austriackiego kina do tropienia mrocznych zakamarków ludzkiej podświadomości. Widzę, widzę święci triumfy na festiwalach i wymyka się jednoznacznym kwalifikacjom - to historia o końcu dzieciństwa, ale też o tym, jak cienka jest warstwa cywilizacji, pod którą drzemie ciemny las pierwotnych instynktów. Można na niego patrzeć jak na opowieść o mrocznych stronach idealizowanej relacji matka-dziecko, o walce o dominację między pokoleniami, o tajemniczej więzi łączącej bliźniaków, czy też jak na studium psychologicznych skutków pourazowej traumy. Jednocześnie Widzę, widzę cały czas pozostaje wciągającym, okrutnym, pełnym niepokojącego magnetyzmu rasowym kinem grozy, przewrotnie żonglującym chwytami z bogatego arsenału gatunkowych klisz. Sugestywną atmosferę sennego koszmaru buduje przemyślana w drobiazgach plastyczna strona filmu i nagrodzone Europejską Nagrodą Filmową zdjęcia Martina Gschlachta.

 

 

Media o filmie:

 

"Veronika Franz zerwała z seidlowskich surowym realizmem, by stworzyć sugestywny horror inicjacyjny zakotwiczony w dziecięcych lękach i fantazjach."

 

Mariusz Mikliński, "Aktivist"

 

"Nieczęsto polskie kina goszczą podobne filmy, zazwyczaj na duże ekrany trafiają niewymagające, schematyczne straszaki spreparowane przez hollywoodzkie studia za marne grosze z nadzieją na astronomiczny zysk, o niskiej wartości artystycznej. Widzę, widzę jest nie tylko chlubnym wyjątkiem na tym tle, ale i znakomitym przykładem naznaczonego autorskim sznytem horroru psychologicznego przeciętego krwawą perwersją. Mocne nerwy wskazane."

 

Bartosz Czartoryski, film.onet.pl

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Nowy serial "Łowcy skór" jest już dostępny w serwisie MAX
Czteroodcinkowy serial dokumentalny “Łowcy skór” to historia ...
19. Edycja Festiwalu Filmów Afrykańskich AFRYKAMERA: African Gaze - Queer
W dniach 29 listopada – 4 grudnia 2024 roku w Warszawie odbędzie ...
„To nie mój film” z nagrodą na międzynarodowym festiwalu w Luksemburgu
„To nie mój film” Marii Zbąskiej otrzymał prestiżową nagrodę ...
WFF trampoliną dla młodych twórców. Jak festiwal otwiera drzwi nowym pokoleniom filmowców
Warszawski Festiwal Filmowy to nie tylko miejsce spotkań uznanych ...