Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 16.09.2016 A A A
Zabawa obrazem, czyli węgierski komiks i animacja
INFORMACJA PRASOWA
fot. MATERIAŁ PRASOWY

Animacja i komiks to dziedziny sztuki najczęściej kojarzone z dziecięcymi odbiorcami. Paradoksalnie graficzna forma pozwala nie tylko na artystyczną zabawę obrazem, lecz także na alegoryczne przedstawianie poważniejszych treści dorosłym. Udowodnili to węgierscy twórcy, których dzieła na stałe trafiły do światowej klasyki.


Dzieciństwo za żelazną kurtyną
Dla większości polskich widzów węgierskie animacje to przede wszystkim znane dobranocki. W ramach wymiany kulturalnej pomiędzy socjalistycznymi narodami, dzieci nad Dunajem oglądały „Misia Uszatka” oraz „Bolka i Lolka”. Natomiast w czwartkowe wieczory polskie maluchy do snu przygotowywał uroczy węgierski „Latający zajączek”. Bohater przemierzał świat na kraciastych uszach i pomagał rozwiązywać dziecięce problemy. Sympatią cieszył się również serial „Pom Pom” o przygodach dziewczynki, której doradzał siedzący na jej głowie puchaty stworek. Co ciekawe, w PRL-owskiej telewizji emitowano także węgierską animację dla dorosłych. „Gustav”, traktowany jako antrakt między programami, opowiadał o perypetiach nieporadnego urzędnika, który nie radził sobie z dorosłym życiem. Dzięki temu zabiegowi oraz humorystycznej formie, serial w lekki sposób mówił wiele o niełatwej socjalistycznej rzeczywistości.

 


Animowana awangarda
Już w dwudziestoleciu międzywojennym Węgrzy wykorzystywali tę dziedzinę sztuki w promowaniu różnych produktów. Zaangażowani w to młodzi, zdolni graficy rozwijali rozmaite techniki animacji. Jednak prawdziwy rozkwit węgierskiego filmu rysunkowego nastąpił dopiero po II wojnie światowej. Duży wpływ na rozwój tej dziedziny kinematografii miało powstanie w 1957 roku Studia Filmowego Pannónia, należącego w pewnym momencie swojej historii do pięciu największych wytwórni filmów animowanych na świecie. W latach 50. na Węgrzech tworzono głównie krótkie kreskówki dla dzieci, jednak już dekadę później zapoczątkowana została nowa fala animacji węgierskiej. Filmy zaczęły poruszać poważne tematy o charakterze filozoficznym czy gospodarczym, często skupiając się na problemach etycznych. Wiodącym nurtem dla lat 60. stała się karykatura intelektualna, której przedstawicielem był m. in. Gyula Macskássy czy György Kovásznai. Drugi z twórców, którego malarskie wykształcenie silnie wpływało na estetykę dzieł, był jednym z najwybitniejszych artystów epoki socjalizmu na Węgrzech. Swoją animacją „Monologue” z 1963 roku zerwał z tradycją politycznie bezpiecznych filmów dla dzieci i stworzył dzieło dla świadomych dorosłych widzów. Narratorka filmu, kwestionując decyzje swoich przodków, rozlicza się z historią dwóch wojen światowych. Film wykonany za pomocą techniki kolażu w warstwie wizualnej może przywodzić na myśl animacje, z których w późniejszym okresie zasłynął „Latający cyrk Monty Pythona”.

 


Międzynarodowy sukces
Jednym z twórców o najbardziej rozpoznawalnym stylu okazał się Péter Szoboszlay. Jego najważniejsze filmy, powstałe w latach 70., łączy wrażliwość na problemy społeczne. Twórczość Węgra charakteryzowała atmosfera niepokoju i eksperymenty z estetyką obrazów m.in. karykaturalna kreska, którą rysował swoich bohaterów. Dzieło „Hey, You!” z 1975 roku to alegoryczna opowieść o agresji, która wywołuje negatywne emocje u innych, nawet spokojnych ludzi. Stopniowo artyści młodego pokolenia coraz częściej wprowadzali nowe techniki animacji, a ich twórczość w odróżnieniu od dzieł poprzedników koncentrowała się na nastrojach społecznych, a nie na jednostce. W tym okresie także Studio Filmowe Pannónia przeżywało okres swojego rozkwitu, co potwierdziła nagroda Oscara w 1981 roku dla filmu „Mucha”, w reżyserii Ferenca Rófusza, wyprodukowanego przez wytwórnię. Ze sławnym studiem filmowym współpracował także István Orosz, znany z wykorzystywania iluzji optycznych w swoich dziełach. W krótkometrażowym filmie „Mind the steps” z 1989 roku opowiadał o codzienności kraju socjalistycznego, od której nie da się uciec.

 


Klasyk w komiksie
Także w sztuce komiksu Węgrzy mogą pochwalić się długimi tradycjami. Polscy odbiorcy z pewnością pamiętają opartą na powieści Juliusza Verne’a „Tajemniczą Wyspę”, czy przygodową opowieść science fiction „W niewoli u piratów kosmosu”. Trwający właśnie Rok Kultury Węgierskiej stał się impulsem do wydania w Polsce jednego z najbardziej znanych komiksów znad Dunaju. „14-karatowe auto”, uznawane na Węgrzech za klasykę, po raz pierwszy ukazało się w 1963 roku. Adaptacja powieści Jenö Rejtő, dokonana przez znanego twórcę Pála Korcsmárosa, opowiada o przygodach rosyjskiego marynarza, który wygrywa w karty Nagrodę Nobla, co staje się początkiem jego niezwykłych przygód. Żywiołowa, pełna humoru opowieść, umiejętnie łącząca kryminalne i romantyczne wątki, doczekała się wznowienia w 2005 roku. Do rąk polskich wielbicieli komiksu trafiła właśnie najnowsza wersja z nałożonym kolorem i zmodyfikowanymi kadrami, które nabrały większej głębi. Tego zadania podjęli się Zsolt H. Garisa i Zoltán Varga, a dzięki ich pracy dzieło stało się przystępniejsze dla współczesnego czytelnika. Polska wersja ukazała się nakładem wydawnictwa Timof i cisi wspólnicy.

 


Węgierskie dzieła w Polsce
Już niedługo polscy wielbiciele animacji i komiksów będą mieli okazję zapoznać się z dziełami najwybitniejszych twórców. Podczas Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Animacji ANIMART, który odbędzie się w dniach 24-30 września 2016 roku w Łodzi, zainaugurowany zostanie program „Historia poprzez kulturę – Rewolucje!”. Tegoroczna edycja stanie się inspiracją do rozważań na temat buntu i niezależności jednostki, za punkt wyjścia biorąc sześćdziesięciolecie początku przemian społeczno-politycznych w państwach bloku wschodniego. Projekcja prac artystów z Grupy Wyszehradzkiej, w tym Węgier, pozwoli na rozpoczęcie dyskusji na temat narodu, obywatela i wolności. Ten ciekawy, edukacyjny projekt został objęty patronatem: Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie, TVP i TVP Kultura. Węgierskie animacje będą gościć także na Międzynarodowym Festiwalu Teatru Lalek i Animacji Filmowych dla Dorosłych LALKA TEŻ CZŁOWIEK. Na program filmowej części wydarzenia, która odbędzie się w dniach 13-15 października w Warszawie, składa się m. in. przegląd animowanych dzieł z Węgier. Natomiast komiks „14-karatowe auto” będzie prezentowany w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier, który będzie miał miejsce w dniach 1-2 października 2016 roku w Łodzi.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Przypływ sztuki. DESA Unicum zaprasza na cztery wystawy w Sopocie 
Chcąc podziwiać sztukę, nie trzeba rezygnować z odpoczynku nad ...
Wielkie święto miłośników sztuki w DESA Unicum
Wystawa “Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie” łączy ...
Hotel inkubatorem dla artystów? Inauguracja projektu Art Lives Here by Leonardo Hotels
Leonardo Hotels po raz kolejny udowadnia, że Warszawa jest miastem ...
„Złote runo – sztuka Gruzji”
Muzeum Narodowe w Krakowie zaprasza na pierwszą nie tylko w Polsce, ...