Twórcy Dotknięcia Anioła sięgnęli po podejmowany już wielokrotnie temat holokaustu. Polsko-niemiecka produkcja walczy ze stereotypami o Polakach, Żydach i Niemcach. Pokazano tu w osobisty sposób, jakie są skutki cichego przyzwolenia na zło, które widzą wszyscy, nikt jednak nie reaguje. Film powstał na podstawie książki Henryka Schönkera z 2005 roku. Przy produkcji zastosowano nowatorskie techniki filmowe, dzięki temu na film zwrócono uwagę na całym świecie. Dokument wciąż nagradzany jest na różnych festiwalach, niezwykle entuzjastycznie przyjęty został w Stanach Zjednoczonych (m.in. zdobył pierwszą nagrodę na festiwalu Impact DOCS Awards, pierwszą nagrodę Gold Remi Award 49 edycji World Fest Houston oraz główną nagrodę Gold World Medal in New York Festivals) oraz znalazł się wśród najlepszych produkcji telewizyjnych 2015 roku w Japonii.

– Dotknięcie Anioła to przełomowy film dla polskich twórców. Wyzwaniem było takie przedstawienie historii, by widz obejrzał całość z zaciekawieniem. Postanowiliśmy zastosować z reżyserem Markiem Pawłowskim przełomową technikę archicolage, czyli nowatorskiego języka wizualnego wykorzystanego przy animacji dokumentalnej. Całość to kolejne bardzo dobre dzieło polskich twórców, dlatego tak bardzo cieszą wszelkie przejawy sympatii z całego świata. Chciałbym, aby w Polsce widzowie również zapoznawali się z tym dokumentem – mówi dr Robert Manowski z Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie, autor grafiki do Dotknięcia Anioła.

Środki na produkcję filmu zbierano przez kilka lat, wsparł ją Polski Instytut Filmowy. Jak widać, warto było stworzyć dokument na znany już temat, przedstawiający go jednak w całkowicie inny sposób. – Nowe techniki dają nam coraz większe pole manewru, by zaskakiwać widza. Otrzymuje on unikalne obrazy i może zobaczyć rzeczy, których wcześniej nie dało się przedstawić w telewizji, bo po prostu już nie istniały i nie dało się ich sfilmować – dodaje Robert Manowski z WSA.