W grudniu bieżącego roku odbędzie się długo oczekiwana premiara „Hobbita”, prologu historii opowiedzianej w nakręconym z rozmachem „Władcy Pierścieni”. Powieść J. R. R. Tolkiena miała zostać zekranizowana w dwóch częściach, jednak w miniony poniedziałek reżyser – Peter Jackson oficjalnie ogłosił, iż zapadła ostateczna decyzja o nakręceniu „Hobbita” jako trylogii.
Informacja na temat powstania trzeciej części, pojawiła się w mediach już kilka tygodni wcześniej, jednak według słów Jacksona, dojrzał on do tej decyzji dopiero po obejrzeniu pierwszej zmontowanej wersji ekranizacji. „Powstaną trzy części filmu. Jest to dla nas nieoczekiwana podróż. Parafrazując słowa profesora Tolkiena, nasza historia rozrosła się podczas opowiadania" – powiedział reżyser.
Twórca wyjaśnia, że bogactwo osobowości bohaterów oraz tchnienie w nich życia przez wybitną obsadę aktorską, skłoniło go do zadania sobie pytania, czy jest w stanie opowiedzieć coś więcej w tej historii. Ponadto gdyby nie rozstrzygnięcie o powstaniu trzeciej części pominięto by wiele wątków dotyczących Bilbo Bagginsa, Gandalfa, krasnoludów z Erebor, powstania nekromanty czy bitwy o Dol Guldur.
Autorami scenariusza są Fran Walsh, Philippa Boyens, Guillermo del Toro (twórca „Labiryntu Fauna") oraz Peter Jackson, jednocześnie reżyser i producent. W rolę głównego bohatera Bilbo Bagginsa z czasów, kiedy był młody wcieli się brytyjski aktor Martin Freeman. W obsadzie znajdą się także znane twarze z „Władcy Pierścieni” – Ian McKellen – jako Gandalf Szary, Cate Blanchett – jako Galadriela, Orlando Bloom – w roli Legolasa, Christopher Lee – jako Saruman, Hugo Weaving – w roli Elronda, Elijah Wood – jako Frodo, Ian Holm – jako Bilbo w starszym wieku oraz Andy Serkis – jako Gollum.
Cała trylogia zrealizowana będzie w najnowocześniejszej technologii 3D, zaś budżet przeznaczony na produkcję, nie wliczając jeszcze trzeciej części to 500 mln dolarów. Szacuje się, że „Hobbit” zostanie jednym z najdroższych filmów wszechczasów. Planowana premiera w USA ma przypaść 14 grudnia, natomiast w Polsce 4 dni później.