![Wydrukuj artykuł](/images/print.jpg)
![](/media/images/articles/pilsudski-rez-michal-rosa-fot-jaroslaw-sosinski-2.jpg)
Skomplikowany, natchniony, uparty, zawsze idący o krok przed wszystkimi. Film Michała Rosy pokaże Piłsudskiego jako postać charyzmatyczną, ale niejednoznaczną. W kluczowym dla dziejów niepodległej Polski momencie.
Jeszcze niedawno wcielał się przed kamerą w Tadeusza Kantora, teraz czeka go być może jeszcze większe wyzwanie. Kto wie, czy nie największe w dotychczasowej karierze aktorskiej. Borys Szyc zagra bowiem postać dla wielu Polaków ikoniczną. W filmie, który zarazem przypomni o najważniejszych dla odzyskania niepodległości historycznych momentach.
Fabuła zatytułowana "Piłsudski" nie jest pierwszym dziełem filmowym poświęconym postaci legendarnego marszałka. Telewidzowie pamiętają zapewne serial nakręcony przez Andrzeja Trzosa- Rastawieckiego. Postać marszałka kreowali w nim Mariusz Bonecki i Zbigniew Zapasiewicz. Jak na tym tle wypadnie Szyc?
Reżyser i zarazem autor scenariusza - Michał Rosa ("Cisza", "Rysa") planuje opowieść o Piłsudskim z początków XX wieku. Gdy dopiero kształtowały się koncepcje odzyskania państwowości, a sam bohater nie był jeszcze postacią z politycznego piedestału. Dlatego Rosa początkowo chciał zaangażować do roli kogoś młodszego niż Szyc:
– Kiedy pojawił się pomysł, żeby obsadzić Borysa Szyca, przyznaję, miałem duże wątpliwości. Jednak po kilku rozmowach oraz po pierwszej charakteryzacji zobaczyłem w nim bohatera, którego szukałem. Borys na planie jest Józefem Piłsudskim - zaręcza reżyser.
Widzowie poznają bohatera w 1901 roku, jako więźnia politycznego w jednym ze szpitali psychiatrycznych na terenie rosyjskiego zaboru. Polskie podziemie niepodległościowe przygotowuje jego ucieczkę. Po uwolnieniu, będzie musiał manewrować na grząskim gruncie – między zachowawczą biernością Polskiej Partii Socjalistycznej a agresją wobec zaborców, skutkującą odwetem. Nadchodzący rok 1914, a wraz z nim szansa na niepodległą Polskę, bynajmniej nie zmieni trudnego położenia bohatera.
- "Piłsudski” to przede wszystkim opowieść o człowieku – skomplikowanym, natchnionym, upartym - tłumaczy zamysł całości Rosa. O jego życiowych wyborach – nie zawsze właściwych, o desperackiej potrzebie działania, o podróży ze szczytu w przepaść – pozornie bez możliwości powrotu. Będzie to film pełen zwrotów akcji, z wyrazistym, idącym krok przed wszystkimi bohaterem.
Na ekranie pojawią się postaci kluczowe nie tylko dla polskich starań o niepodległość, ale też życia prywatnego marszałka. W rolę Marii, pierwszej żony Piłsudskiego wcieli się Magdalena Boczarska, z kolei żonę drugą - Aleksandrę zagra Maria Dębska. Ponadto w obsadzie m.in. Jan Marczewski, Tomasz Schuchardt, Eliza Rycembel i Marcin Hycnar.
Film trafi na ekrany polskich kin 8 listopada przyszłego roku. Producentem jest Studio Filmowe "Kadr", dystrybutorem - Next Film. Poniżej pierwsze zdjęcia z planu: