![Wydrukuj artykuł](/images/print.jpg)
![](/media/images/articles/pan-t-3-1.jpg)
Pełna czarnego humoru, seksu i wzruszeń, zaskakująco współczesna historia o Polsce z lat 50. Twórca nagradzanej "Obławy" powraca komedią z Pawłem Wilczakiem w roli głównej.
Warszawa roku 1953 to miejsce, w którym wszystko jest możliwe. Wszechobecna niepewność, donosy i kontrola oswajane są wódką i dobrym towarzystwem, w podziemiach kościoła daje się słyszeć jazz, a przypadkowe spotkanie w toalecie z I sekretarzem Bolesławem Bierutem może zakończyć się niespodziewaną nietrzeźwością. To wszystko zna z własnego doświadczenia Pan T. – uznany pisarz, który mieszka w hotelu dla literatów. Mężczyzna utrzymuje się z korepetycji dawanych pięknej maturzystce, z którą łączy go płomienny romans. Pewnego dnia do sąsiedniego mieszkania wprowadza się chłopak z prowincji marzący o karierze dziennikarza. Pan T. staje się dla niego mistrzem i nauczycielem. Życie głównego bohatera nabierze tempa, gdy władze zaczną podejrzewać go o niecne zamiary wysadzenia Pałacu Kultury i Nauki, ponętna uczennica zaszokuje go niespodziewanym wyznaniem, a Urząd Bezpieczeństwa zacznie śledzić każdy jego ruch.
"Pan T.” to najnowszy film Marcina Krzyształowicza – nagrodzonego Orłem i Srebrnymi Lwami na festiwalu filmowym w Gdyni twórcy"Obławy”. W tytułowej roli odmieniony i powracający w wielkim stylu Paweł Wilczak. W obsadzie znaleźli się również m.in. Wojciech Mecwaldowski, Jacek Braciak, Eryk Lubos, Katarzyna Warnke, Bartłomiej Topa, Wiktor Zborowski i Jan Nowicki. Nie zabraknie też aktorskich niespodzianek, w tym brawurowej sceny z udziałem... Jacka Fedorowicza, Kazimierza Kutza (jedno z ostatnich wystąpień przed kamerą reżysera) i Leszka Balcerowicza. Za magiczną i przenoszącą w inną epokę pracę kamery odpowiada Adam Bajerski, autor zdjęć do „Zmruż oczy” i „Sztuczek”. Pełna detali scenografia to dzieło Magdaleny Dipont, która pracowała m.in. przy filmie „Rewers”.
- Chociaż akcja rozgrywa się w Polsce stalinowskiej, to nie zrobiliśmy filmu historycznego - deklaruje reżyser. Przeciwnie, „Pan T.” jest utworem na wskroś aktualnym, rezonującym z otaczającą nas rzeczywistością. To wywiedziona z ducha Kafki i Bułhakowa uniwersalna przypowieść o przyjaźni i miłości, a przede wszystkim o sytuacji artysty w czasach zniewolenia.
Film trafi na ekrany polskich kin 27 września. Dystrybutorem jest Kino Świat.