Paryż, który wzbudza zachwyt wielbicieli z całego świata, zaoferuje kolejny punkt na artystycznej mapie miasta zarówno dla koneserów sztuki oraz mody, jak i zupełnych laików, a to za sprawą niezwykłej wystawy Moda i impresjonizm, która zostanie otworzona 25 września w Musèe d’Orsay.
Mecenasem ekspozycji został koncern LVMH, jeden z największych producentów dóbr luksusowych, co nada Modzie i impresjonizmowi, odpowiedni ton, taki na jaki zasługują obrazy mistrzów pędzla ulotnych doznań w oprawie olśniewających strojów z epoki. Magnifique! – jak powiedziałby paryżanin, zaś Guy Cogeval, dyrektor Mzueum dodał: „30, 40 lat temu zrobienie takiej wystawy byłoby nie do pomyślenia (…) impresjonizm jest formą gry światła i pierwszym w historii okresem, kiedy obrazy nie przedstawiają wieczności, tylko ułamkowy moment w czasie, ulotny widok fałd kostiumu".
Wystawa otwarta do 20 stycznia, składać się będzie z ponad 70 płócien zestawionych z około 40 strojami i akcesoriami damskimi oraz męskimi. Wszystkie eksponaty zostaną zaaranżowane w przestrzeni Muzeum według projektu cenionego kanadyjskiego reżysera Roberta Carsena, znanego z inscenizacji teatralnych począwszy od oper Monteverdiego po musicale Andrew Lloyda Webbera.
Na ekspozycji zaprezentowane zostaną dzieła pochodzące nie tylko z Musèe d’Orsay, lecz również z nowojorskiego Metropolitan Museum of Art, chicagowskiego The Art Institute, które są współtwórcami ekspozycji oraz obrazy wypożyczone z największych europejskich instytucji muzealnych.
Stroje, dopełniające płótna impresjonistów pochodzą przede wszystkim z Muzeum Mody Miasta Paryża. Kostiumy poddano starannej restauracji, przed wielkim wernisażem przywrócono im blask oraz świeżość. Bardzo istotne w całej wystawie jest to, iż stroje nie staną się tylko tłem, analogią obrazów, lecz będą stanowić dla nich pewne odniesienie i komentarz.
Wśród dzieł Edouarda Maneta, Claude'a Moneta czy Edgara Degas na szczególną uwagę zasłuży obraz Auguste'a Renoira Pani Charpentier z dziećmi, który bardzo rzadko opuszcza USA, ale dzięki wielkim staraniom Cogevala, udało się przekonać Metropolitan Museum na wypożyczenie płótna.