Niełatwa do skategoryzowania, kontrowersyjna, zaangażowana politycznie- obok obrazów Marlene Dumas nie sposób przejść obojętnie. Po raz pierwszy można zobaczyć je w Polsce. Przekonajcie się sami, Marlene Dumas czeka na Was w warszawskiej Zachęcie do 14 listopada.
Urodzona w 1953 roku w RPA Marlene Dumas ukończyła sztuki piękne na Uniwersytecie w Kapsztadzie. W latach 70 wyjechała na stypendium do Holandii, ukończyła Ateliers’63, którego obecnie jest wykładowczynią. Jest jedną z najbardziej uznanych współczesnych malarek na świecie. Jej prace wystawiały takie galerie jak Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku, czy londyńska Tate Modern.
W Zachęcie oglądać można wczesne kolaże artystki oraz nowsze dzieła malarskie. Tytuł wystawy pochodzi od tytułu jednego z obrazów artystki, który w pewien sposób puentuje całą jej twórczość.
„Obrazy Dumas wymykają się łatwej kategoryzacji, choć pozornie dostarczają krytykom wielu pojęć-kluczy, wręcz klisz stosowanych współcześnie w odczytywaniu malarstwa i sztuki najnowszej. Polityka i feminizm, gender i zaangażowanie, tropy ikonograficzne i stylistyczne z historii sztuki i filmu, cytaty pośrednie lub bezpośrednie, obrazy-wizerunki nie z natury, lecz już przetworzone wcześniej przez film, fotografię itp. – to tylko niektóre z nich. Każde z tych pojęć jest prawdziwe i żadne nie oddaje w pełni prawdy. Miłość i nienawiść, czułość i okrucieństwo, niewinność i wina, świętość i bluźnierstwo, śmierć i życie – ambiwalencja
nastrojów, pojęć i stanów zdaje się dominować w opisach tych dzieł.” – pisze na stronie Galerii Hanna Wróblewska, kuratorka wystawy.
„Miłość nie ma z tym nic wspólnego” można oglądać w Zachęcie do 14 listopada.