Fabryka Słów ogłosiła konkurs na grafikę ze świata "Czerwonej Mgły" lub "Czarnego Horyzontu". Technika prac dowolna, czasu jeszcze sporo, a nagroda jest conajmniej osobliwa, ale z pewnoscią godna uwagi. Każdy by chciał znaleźć się w ilustracji do książki autorstwa Przemka "Trusta" Truścińskiego, czyż nie?
Dla niewtajemniczonych- "Czerwona Mgła" i "Czarny Horyzont" to futurystyczna fantastyka autorstwa Tomasza Kołodziejczaka, który wszędzie węszy zagładę i konieczność walki o przetrwanie. Obie pozycje ukazały się nakładem Fabryki Słów, "Czarny Horyzont" doczekał się nominacji do Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławieckiego w 2011 roku.
"Czerwona Mgła" to wizja Ziemi podbitej przez najeźdźców nie z tego świata. Na stronie wydawcy czytamy taki oto jej opis:
"Rzeczywistość pękła i na świat zstąpiła zagłada. Rzeczpospolita broni się jeszcze. Zawarła sojusz, a jej król pochodzi nie z tego świata. Oni nie chcą nas podbić. Nie chodzi im o nasze skarby. Interesuje ich tylko zadawanie bólu. Potrzebują go jak
powietrza. Żywią się nim. Walczymy ze złem elementarnym. Z pomocą technologii i czarów. Karabinem maszynowym i mieczem. Bombami i modlitwą. Musieliśmy odkryć na nowo dawno zapomniane rytuały, gesty i zabobony. Sięgnąć po narodowe symbole i magiczne artefakty. Granice wolności naszego świata wyznaczają menhiry, święte dęby, przydrożne kapliczki i najeżone lufami bunkry. Poza nimi rosną Czarne Horyzonty i pulsuje Czerwona Mgła. Tam jest martwy świat. My trwamy.
Zło dobrem zwyciężaj. Ciężko uzbrojonym i mocno opancerzonym."
Inspirujące? To spójrzcie na opis "Czarnego Horyzontu":
"Szukaliśmy życia w Kosmosie. Zagłada przyszła z innego wymiaru. Czas Gehenny. Europa jest trupem. Świat dogorywa.
Jegrów nie wolno się bać. Czerpią siłę ze strachu przeciwnika. Są mistrzami w pogoni za ofiarą. Nie walczymy z nimi jako emisariusze Dobra. Nie jesteśmy jakoś szczególnie dobrzy. Ale oni na pewno są źli. Zatem walczymy z nimi jako emisariusze normalności. Obrońcy ludzi, którzy chcą żyć w pokoju. Jak Ci nasi przodkowie, którzy stawali przeciwko Leninowi, albo Hitlerowi. Nie byli aniołami, a ich Polska nie była rajem. Lecz to nie znaczy, że zasłużyli na piekło jakie im zgotowano.Walczymy bo nie mamy innego wyboru. I żeby Polska nie zginęła… ".
Zatem wszyscy zdolni, narzędzia w dłoń, Fabryka Słów czeka na Wasze prace do 13 grudnia.
Nagroda główna – podobizna zwycięzcy (na podstawie zdjęcia) zostanie umieszczona (wrysowana) wraz z głównym bohaterem Kajetanem Kłobudzkim w ilustracji stworzonej przez Przemka "Trusta" Truścińskiego. Inne nagrody to książki wydanye przez Fabrykę Słów.
Szczegółowe informacje podane są na stronie wydawnictwa www.fabrykaslow.com.pl
