Najnowszy dramat Bendeka Filegaufa o tajemniczy tytule "To tylko wiatr" trafi na ekrany polskich kin 7 grudnia. Reżyser odwołuje się do prawdziwej historii egzekucji Romów na Węgrzech z przełomu 2009 i 2008 roku.
Produkcja francusko-niemiecko-węgierska porusza sprawę kontrowersyjną, współczesną i przede wszystkim społecznie trudną. Do dziś bowiem trwa śledztwo mające ustalić, kto był odpowiedzialny za atak na mniejszość romską. Bohaterowie Fliegaufa są prostymi ludźmi, którzy starają się przetrwać z dnia na dzień... Pomimo tragicznego zajścia mieszkańcy miasteczka przyjmują konformistyczną postawę, usiłując nieprzerwanie wykonywać codzienne czynności.
W obrazie "To tylko wiatr" nie istnieje nadzieja, szansa na zmiany czy jakikolwiek bunt przeciw życiowej krzywdzie. Jakie sytuacje i konflikty spotkają bohaterów? Czy ich obecność będzie tak niewidoczna jak lekki wiaterek, a może przytłoczy mieszkańców niczym huragan? Prawdziwy dramat w wykonaniu Bendeka Fiegaufa zagości w polskich kinach 7 grudnia.