5 grudnia, po prawie 70 latach od zaginięcia obrazu i 440 dniach konserwacji, do galerii Muzeum Narodowego w Warszawie powróciła jedna z najlepszych prac Aleksandra Gierymskiego – Żydówka z pomarańczami.
Słynny obraz został zawieszony w Galerii Sztuki XIX wieku w obecności ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, który podjął temat zaginionych podczas wojny polskich dzieł sztuki. Ich liczba wynosi ponad 60 tysięcy, z czego lokalizacja tylko kilkudziesięciu jest znana ministerstwu.
Pomarańczarka została zakupiona przez Muzeum Narodowe w 1928 roku, a po upadku powstania warszawskiego zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Obraz znaleziono dopiero w listopadzie 2010 roku, kiedy wystawiono go na sprzedaż w niemieckim domu aukcyjnym pod Hamburgiem. Początkowo posiadacz obrazu żądał kwoty niemal 200 tysięcy euro, ostatecznie wysokość rekompensaty jest jednak nieznana, ponieważ została objęta tajemnicą umowy.
Anna Lewandowska z pracowni konserwatorskiej Muzeum Narodowego pracowała nad obrazem Gierymskiego ponad rok. Pomarańczarka była wcześniej poddana nieudolnym próbom konserwacji, dlatego wymagała oczyszczenia z wosku i przemalowań. Po kradzieży obraz został naklejony na drewnianą sklejkę, która w trakcie prac została usunięta. Dopiero wtedy można było poddać Żydówkę z pomarańczami retuszowi naśladowczemu i w ostatnim etapie pokryć dzieło werniksem, tj. lakierem zabezpieczającym powierzchnię obrazu.
Muzeum planuje na początek 2014 roku monograficzną wystawę dzieł Gierymskiego. Zwróciło się z prośbą do właścicieli prywatnych kolekcji, którzy posiadają w swoich zbiorach dzieła związanego z Warszawą malarza, o udostępnienie ich na tę ekspozycję.