Francuska korespondentka dziennika Le Monde wydała książkę, która opisuje historię ofiar Kaddafiego. Kobiet, które zostały porwane, wykorzystane i nawet po śmierci dyktatora nie mogą czuć się bezpieczne, bo zostały wykluczone ze społeczeństwa.
Wydane przez Prószyński i Sk-a tłumaczenie książki Annick Cojean (w oryginale tytuł brzmi Zdobycz: w haremie Kaddafiego) pojawi się w księgarniach 24.01.2013 r. Dziennikarka opublikowała artykuł w Le Monde w listopadzie ubiegłego roku, potem postanowiła zająć się tym tematem na większą skalę i zebrała materiał do publikacji.
Dziennikarskie śledztwo w Trypolis doprowadziło do ujawnienia wielu faktów z życia osobistego byłego przywódcy Libii. Jedna z uprowadzonych kobiet, która była wykorzystywana seksualnie przez Kaddafiego, Soraya, opowiada o tym, jak została zauważona przez tyrana podczas uroczystości szkolnej, kiedy wręczała mu bukiet. Już następnego dnia kobieta ubrana w mundur przyszła do salonu fryzjerskiego jej matki i zabrała 15-letnią wówczas dziewczynkę pod pozorem udziału w kolejnej uroczystości.
Główna bohaterka opowiada, jak podczas wielogodzinnej podróży pustynią pobrano jej krew do badania, rozebrano, zmierzono piersi i ogolono. Potem zaczęła dzielić los pozostałych kobiet, które zostały porwane przez Kaddafiego. Gwałcił swoje ofiary, bił je i oddawał na nie mocz.
Podobny los spotkał setki libijskich kobiet. Nawet jeśli udało im się uciec z niewoli, nie mogą liczyć na wsparcie swojej rodziny. Ich bracia lub ojcowie mogą chcieć jej zabić, żeby zmazać hańbę, jaką sprowadziły na rodzinę.