Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 18.01.2013 A A A
Oszałamia i wzrusza jak widowisko Spielberga
INFORMACJA PRASOWA
Fot. Materiał prasowy

NIEMOŻLIWE na ekranach polskich kin już w kolejny piątek (25.01). Ta oparta na faktach opowieść o rodzinie, która przeżyła tsunami w Tajlandii w 2004 roku, wzbudza w widzach zachwyt i przerażenie. „Oszałamia i wzrusza jak widowisko Spielberga” -napisało Variety. Twórcy dołożyli wszelkich starań by za pomocą środków filmowych oddać nie tylko skalę śmiercionośnej fali, ale i pokazać ludzkie emocje, bo to ludzie właśnie są w tej historii najważniejsi.


„Niemożliwe” to jednocześnie kino epickie i kameralne. Scenariusz Sergio G. Sancheza („Sierociniec”) został oparty na opowiadaniu Marii Belon: „kiedy reżyser poinformował nas, że chce za pomocą filmu opowiedzieć naszą niezwykłą historię, powiedzieliśmy, że to nie tylko nasza historia – należy do wielu, wielu innych osób. Niestety nie każdy miał tyle szczęścia co my”.

 

W grudniu 2004 roku Maria Belon wraz z rodziną spędzała Boże Narodzenie w tajlandzkim raju. W drugi dzień Świąt morze wzburzyło się, uformowało w gigantyczne ściany wody i pochłonęło całe zachodnie wybrzeże Tajlandii – była to największa naturalna katastrofa w dziejach tego kraju. Śmiercionośnie fale – uderzające w wybrzeże z dziesięciominutowymi interwałami – zabrały ze sobą ponad pięć tysięcy osób, a kolejne dwa tysiące osiemset osób zostało uznane za zaginione. Tragedia pozostawiła po sobie także prawie tysiąc pięćset sierot. Rodzina Alvarez Belon znalazła się w środku chaosu wywołanego przez tsunami. Rozdzieleni w ułamku sekundy, poważnie ranni, starali się przeżyć w niemożliwych do przeżycia warunkach.

 

Maria Belon wspomina, że w pewnym momencie zrozumiała, że ich przeżycia nie były związane tylko z nimi, lecz z czymś o wiele większym, i opowiedzenie o nich stanie się dla całej rodziny motywem katarktycznym. Jednak zaadaptowanie tej niewiarygodnej opowieści na potrzeby kina nie było łatwe. Same tylko wyzwania techniczne spędzały twórcom sen z powiek przez wiele miesięcy. NIEMOŻLIWE powstawało przez prawie dwa lata, natomiast sam okres zdjęciowy trwał 25 tygodni, na ponad 60 planach zdjęciowych w Hiszpanii (w studiu Ciudad de la Alicante) i Tajlandii. Co więcej, ekipa kręciła w wielu miejscach, które kilka lat wcześniej były niemymi świadkami katastroficznego tsunami. Reżyser filmu, Juan Antonio Bayona, dążył do jak największego realizmu – film jest hołdem złożonym wszystkim tym, którzy ucierpieli z powodu tsunami. „Tworzenie filmu opartego na faktach jest w pewnych aspektach łatwiejsze, a w pewnych trudniejsze”, mówi reżyser. „Łatwiejsze jest to, że przemawia się głosem prawdy, ale istnieje także wielka presja, żeby ukazać wydarzenia wiarygodnie, żeby nie zaszkodzić ludziom, którzy naprawdę to przeżyli. Czuliśmy na sobie odpowiedzialność”.

 

Siłą NIEMOŻLIWE są także genialne kreacje aktorskie. Dzięki zaangażowaniu odtwórców głównych ról o filmie usłyszał cały świat. Niewiarygodny, oparty na faktach, scenariusz był jednym z elementów, który przyciągnął do projektu Ewana McGregora. Aktor wciela się w postać ojca – „scena spotkania mojego bohatera Henry’ego z wszystkim synami, która rozgrywa się w szpitalu, sprawiła, że płakałem podczas czytania scenariusza”, wspomina. I dodaje: „Mam czwórkę dzieci, lecz nigdy wcześniej nie grałem w filmie rodzica. Zagrałem Henry’ego trochę pod siebie, chciałem zgłębić uczucia towarzyszące mu w obliczu tak strasznej katastrofy”.

 

W rolę żony Henrego, Marii Belon, wcieliła się Naomi Watts - „kiedy po raz pierwszy przeczytałam scenariusz, pomyślałam, że jest niezwykle prawdziwy, że to nie próba wykorzystania tsunami do opowiedzenia łzawej historii”, wyznaje aktorka. „Dopiero później dowiedziałam się, że większość wydarzeń została oparta na doświadczeniach Marii i Henry’ego”.

 

Rodzina Alvarez Belon w rzeczywistości pochodzi z Hiszpanii, w „Niemożliwe” są jednakże Anglikami. W weekend premierowy, w Hiszpanii, film zarobił ponad 11.5 mln dolarów na 638 ekranach. Filmu, nawet w 4-ty weekend grania nie przebił nawet „Skyfall”, a po miesiącu obraz osiągnął drugi w historii wynik po „Avatarze” – 44 mln dolarów. Przez kilka tygodni film utrzymywał pierwsze miejsce w BO.

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Nowy serial "Łowcy skór" jest już dostępny w serwisie MAX
Czteroodcinkowy serial dokumentalny “Łowcy skór” to historia ...
19. Edycja Festiwalu Filmów Afrykańskich AFRYKAMERA: African Gaze - Queer
W dniach 29 listopada – 4 grudnia 2024 roku w Warszawie odbędzie ...
„To nie mój film” z nagrodą na międzynarodowym festiwalu w Luksemburgu
„To nie mój film” Marii Zbąskiej otrzymał prestiżową nagrodę ...
WFF trampoliną dla młodych twórców. Jak festiwal otwiera drzwi nowym pokoleniom filmowców
Warszawski Festiwal Filmowy to nie tylko miejsce spotkań uznanych ...