

Już jutro (3 kwietnia) w Teatrze Żydowskim w Warszawie wystawiony zostanie spektakl „Mur”, opowiadający o życiu Ireny Sendlerowej. Przedstawienie będzie częścią Obchodów Rocznicy Wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim.
„Kobiety to lepsi mężczyźni” - prawdziwość tej starej mądrości potwierdza życie Ireny Sendlerowej – matki i opiekunki setek uratowanych z Holokaustu dzieci. Irena Sendlerowa współpracowniczka „ŻEGOTY” wyprowadzała je z warszawskiego getta, zaopatrywała w dokumenty, znajdowała dla nich dom, przynosiła nadzieję, o którą było tak trudno. Spektakl o bohaterskiej kobiecie składa się z epizodów, pozwalających zrozumieć ogrom podejmowanego ryzyka.
Śmiercią grozili jej nie tylko niemieccy okupanci, ale także swojscy szmalcownicy i rodzimi faszyści. Mimo zagrożeń pani Irena (pseudonim Jolanta) codziennie wypełniała swą misję. A później przez wiele lat milczała o własnych zasługach, nie czekała na zaszczyty i nagrody. Dziś wraca do nas, by przypomnieć, że „Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat”. Ona uratowała wiele światów, wierząc że będą lepsze niż ten, zachowany w pamięci.
Do tekstu Ryszarda Grońskiego spektaklu wyreżyserował Maciej Wojtyszko, a w główną rolę wcieliła się Ewa Dąbrowska.