W ciągu ostatnich dni rozgorzała debata na temat powstania w Zakopanem muzeum poświęconego twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza. Miasto międzywojennej cyganerii artystycznej nie ma jednak szczęścia do jednego ze swoich najwybitniejszych twórców.
Witkacy dużą część swojego życia mieszkał oraz tworzył w Zakopanem, mimo to ten wszechstronnie uzdolniony malarz, pisarz, dramaturg i filozof, nie doczekał miejsca w mieście pod Giewontem, które prezentowałoby całościowy przegląd jego twórczości. Oprócz zakopiańskiego teatru i Muzeum Tatrzańskiego, które dopiero od niedawna eksponuje prace artysty, wcześniej bowiem znajdowały się one w magazynie, na próżno by szukać śladów twórczego geniuszu Witkiewicza.
Za 3 lata przypadnie 130 rocznica urodzin artysty i z tego względu Maciej Pikwart, były kustosz Muzeum Atma oraz autor książek poświęconych historii Zakopanego, podjął temat powstania muzeum poświęconemu Witkacemu, które bez wątpienia cieszyłoby się dużym zainteresowaniem ze strony turystów. Autor pomysłu uważa, iż kluczowe dla artysty miasto powinno docenić jego znaną na świecie twórczość, na wzór choćby Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, gdzie w wyniku różnych kolei losu trafiła największa w Polsce artystyczna spuścizna Witkiewicza. Pikwart mówi również o potrzebie powstania całkiem nowego budynku, które mieściłoby zbiory przyszłego muzeum i swym założeniem oraz estetyką odpowiadało stylistyce artysty.
Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher przyznaje, że idea jest dobra:
- Rzeczywiście Witkacemu trzeba jakoś oddać honory. Przecież ten artysta przez lata związany z Zakopanem nie ma w mieście nawet własnej ulicy – mówi Majcher. - Jeśli rozmowy o budowie muzeum będą prowadzone na poważnie, to miasto będzie chciało wejść w ten projekt.
Jednak nie wszyscy są tak pozytywnie nastawieni do promowania sztuki i kultury. Oponenci twierdzą, że Witkacy, który prowadził hulaszczy oraz dość kontrowersyjny tryb życia, nie odmawiając sobie alkoholu i narkotyków, nie zasługuje aby upamiętniać jego osobę w Zakopanem. Z rezerwą podchodzi także do pomysłu Jerzy Zcharko, przewodniczący rady miasta. Za bardziej istotne radny uważa stworzenie muzeum sportu, po którego powstaniu dopiero będzie można, jak to ujął, „szaleć” z Witkacym.
Cytując artystę rzec można tylko – „O, jakie dziwne formy może przybierać szaleństwo ludzi zdrowych”.