Jak mówi dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski, tegoroczny spektakl zatytułowany Powstanie jest próbą pokazania wojennych wydarzeń z perspektywy współczesnego młodego pokolenia, a zarazem dotarcia do młodego człowieka „ze smartfonem w kieszeni i słuchawkami w uszach”.

Akcja Powstania rozgrywa się w zamkniętym pokoju z przezroczystymi ścianami, swoistym akwarium, gdzie znajduje się dziesięcioro młodych osób obojga płci. Przestrzeń bez wyjścia jest strefą eksperymentu, gry, której zasad uwięzieni uczestnicy nie znają. Zamknięci bohaterowie znajdują się na przemian w dwóch równoległych czasoprzestrzeniach – czasach współczesnych oraz jako warszawscy powstańcy z sierpnia `44 roku. Ekstremalność sytuacji ma pokazać jak zachowuje się człowiek w obliczu niepewności, zagrożenia, wyzwalając przy tym najlepsze lub najgorsze instynkty. Żyjąc w kraju silnie ukierunkowanym na przeszłość i historię, sami tej świadomości historycznej nie posiadają, mimo to przychodzi im zmierzyć się z sytuacją kiedy muszą dokonywać wyborów, nie pozwalających na komfort dystansu czy obojętności.

Reżyser Radosław Rychcik oraz współautorka scenariusza Dorota Sobstel, chcieli pokazać w swojej sztuce powstanie warszawskie współcześnie, stawiając pytanie na temat kondycji moralno-patriotycznej, a także historycznej współczesnej młodzieży, która hipotetycznie staje w obliczu sierpniowych wydarzeń sprzed 68 lat. „Ich trud na scenie ma być w pewien sposób odzwierciedleniem walki i poświęcenia powstańców” - podkreśla scenarzystka.

Spektakl „Powstanie” będzie można oglądać również od 1 września na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie.