Woody Allen kocha Nowy Jork z wzajemnością, ale zdarzają mu się też romanse z europejskimi miastami. Barcelona, Rzym i Paryż stały się tłem dla filmów, które pokochała polska publiczność: „O północy w Paryżu" był hitem polskich kin – obejrzało go ponad 728 tysięcy osób, „Zakochani w Rzymie" zgromadzili w kinach ponad 531 tysięcy widzów, a film „Vicky Cristina Barcelona" przed ekrany przyciągnął niemalże 440 tysięcy kinomanów.
Teraz reżyser ponownie zabiera widzów w podróż do słonecznej Hiszpanii, by zaserwować im romantyczną przygodę w samym sercu San Sebastian.
Mort i Sue to amerykańskie małżeństwo, które przybywa na festiwal filmowy w San Sebastian w Hiszpanii. On jest byłym wykładowcą filmoznawstwa, a ona specjalistką od reklamy pracującą dla młodego i obiecującego reżysera Philippe. Mort szybko zauważa, że Sue jest zafascynowana swoim podopiecznym oraz że to zainteresowanie wykracza poza czysto zawodowe ramy. W ich małżeńskiej relacji pojawia się kryzys. Pewnego dnia Mort trafia na wizytę do pięknej lekarki, która podziela jego zainteresowania i spojrzenie na świat. Nowopoznana kobieta również tkwi w trudnym związku – jej mąż jest malarzem o bardzo porywczym temperamencie. Czy za sprawą nowej znajomości Mort odnajdzie nadzieję i optymistycznie spojrzy w przyszłość? W życiu, jak w kinie – wszystko jest możliwe!
„Hiszpański romans" w kinach od 24 grudnia 2021 r.
Źródło: Kino Świat