Co to za klatka i jakie ptaszki w niej siedzą? Akcja rozgrywa się w nocnym klubie dla transwestytów, w którym trwa próba do przedstawienia. Grzegorz i Albin to szczęśliwa para. On jest właścicielem klubu, a on (ona) – jego gwiazdą, słynną Drag Queen. Sielankę zaburza wizyta przyszłych teściów ich syna. Zwłaszcza, że teść to bardzo konserwatywny polityk. Kiedy zderzają się ze sobą dwa światy, huk jest wielki! A śmiech jeszcze większy! Wizyta państwa Krzyżopolskich w jaskini rozpusty stawia pod znakiem zapytania przyszłość młodej pary. Trzeba się nieźle nagimnastykować, naudawać i naprzebierać, żeby uniknąć kompromitacji.
Tajemnica wielkiego powodzenia tej sztuki (powstało na jej kanwie kilka filmów i broadwayowski musical) tkwi nie tylko w jej inteligentnym i błyskotliwym poczuciu humoru, dającym aktorom szansę stworzenia wielkich scenicznych kreacji, ale w nieczęstej umiejętności zabawnej rozmowy na tzw. trudny i kontrowersyjny temat. Ironia w ogóle – a szczególnie autoironia – jest niezwykle skutecznym kluczem budowania zaufania i z takim zjawiskiem mamy do czynienia w „Klatce dla ptaków", która w polskiej wersji jest także sztuką o teatrze. Jean Poiret napisał „La Cage aux Folles" jako historię dziejącą się w latach siedemdziesiątych we Francji. Kuba Wecsile i Karol Klementewicz, tłumacze m. in. „Rodzinki.pl" oraz Andrzej Strzelecki, reżyser największych przebojów Teatru Rampa, umieścili „Klatkę dla ptaków" we współczesnej Polsce. Jak wyskakiwać z ograniczających nas klatek, jak być otwartym i nie oceniać, a także jak wyzwolić się ze stereotypów, pokażą Państwu aktorzy w rolach, w jakich nie spodziewaliście się ich zobaczyć. Zresztą, oni sami też się tego nie spodziewali.
Kto widział Robina Wiliamsa i Gene'a Hackmana w filmowej wersji „Klatki dla ptaków" przekona się, że w Polsce jest śmieszniej niż w USA.
Premiera już 18 kwietnia!