Co łączy Iana Gillana z zespołu Deep Purple, jedną ze Spice Girls - Melanie C, Marka Piekarczyka z zespołu TSA czy Johny Lydona z grupy Sex Pistols i Macieja Balcara z Dżemu? Wszyscy oni śpiewali w rock-operze Jesus Christ Supertar!
Według niektórych obrazoburcza i bluźniercza. Według innych - wspaniała i niepowtarzalna. Budząca tak skrajne emocje na całym świecie rock-opera Jesus Christ Superstar Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice'a. To pierwsza realizacja tego dzieła w Łodzi, a zarazem pierwsze polskie wystawienie anglojęzyczne.
Kim jest Jezus - człowiekiem czy bogiem, szaleńcem czy charyzmatyczną postacią? Dla wyznawców nauczyciel, dla Judasza przyjaciel, dla Marii Magdaleny - mężczyzna. Webber i Rice odważnie zderzyli tematykę biblijną z klimatem rocka, zadając wiele pytań, na które ciągle poszukuje się odpowiedzi.
Zbigniew Macias, reżyser przedstawienia i dyrektor artystyczny teatru, zapowiada, że spektakl będzie wiernym odtworzeniem oryginalnej wersji jednego z najsłynniejszych na świecie musicali.
To trzecie wystawienie tej rock opery w naszym kraju ale po raz pierwszy przedstawienie odbędzie się w języku angielskim, widzowie którzy nie go znają, będą odczytywać tekst z tablicy świetlnej. - Nasz pomysł spotkał się z dużym uznaniem agencji Webbera, od której kupiliśmy licencję - podkreśla Zbigniew Macias.
Realizatorzy przedstawienia sięgnęli po uwspółcześnioną wersję Jesus Christ Superstar, opierając się na wersji opracowanej przez Webbera w 1998 r. Zdaniem dyr. artystycznego, rock-opera po raz pierwszy w Polsce będzie prezentowana w tak „ostrym brzmieniu”. Muzycznie zadbał o to dyrygent José Maria Floréncio.
Artyści biorący udział w przedstawieniu zostali wyłonieni w castingach. Według dyrekcji, dzieło wymaga umiejętności śpiewania muzyki rockowej, którą posiada niewiele osób w zespole Teatru Muzycznego w Łodzi, dlatego zatrudniono młodych solistów z różnych miast. Macias dodał, że już w trakcie prób dostrzeżono wśród obsady osobowości wybitne. W przedstawieniu nie zabraknie jednak solistów teatru.
Autorki kostiumów Katarzyna Łagowska i Justyna Woźniak z łódzkiej ASP chciały zerwać z tradycją stylizowania artystów grających w tym musicalu na hipisów z lat 70 i ubrały artystów w stylu grunge, punk, ale także w garnitury typowe dla pracowników korporacji.
Znakomita jest scenografia i dekoracje przedstawienia, za którą odpowiedzialny jest Grzegorz Policiński.
Przedstawienie otrzymało Złotą Maskę od łódzkich recenzentów teatralnych dla najlepszego zespołu wokalnego w sezonie 2014/2015.
TEATR MUZYCZNY w Łodzi zaprasza:
07.04 godz. 11:00,
08.04 godz. 18:30,
09.04 godz. 17:00.