Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Data publikacji: 08.03.2022 A A A
Podwójny jubileusz Anny Gornostaj i Olafa Lubaszenko w Teatrze Capitol!
Redakcja
fot. Cezary Piwowarski | Źródło: Teatr Capitol

Już 21 marca, premiera nowej komedii, zatytułowanej „Małżeństwo to morderstwo". Spektaklem tym, aktorka i Dyrektor Teatru Capitol – Anna Gornostaj oraz aktor i reżyser, Olaf Lubaszenko, będą obchodzić jubileusz pracy artystycznej. Każdą z tych postaci świata filmu, teatru i telewizji, możemy podziwiać na wielkim i małym ekranie oraz na deskach teatralnych od 40 lat.


A dlaczego obchodzą to święto wspólnie? Współpraca tych dwojga artystów rozpoczęła się 7 lat temu od sztuki „Dajcie mi tenora", w której obydwoje wystąpili. Po tej premierze, Olaf Lubaszenko na stałe zagościł w Teatrze Capitol. Nie tylko jako aktor, ale również jako reżyser. W przeciągu tych kilku lat Anna Gornostaj powierzyła mu opiekę reżyserską nad takimi spektaklami jak: „Dwie pary do pary", „Akt równoległy", czy ostatnio bajka „Brzechwa 2020". Razem zagrali w kolejnej sztuce „Wykrywacz Kłamstw" oraz w tej najnowszej, której premiera zbliża się wielkimi krokami – „Małżeństwo to morderstwo". Olaf Lubaszenko występuje w tym projekcie w podwójnej roli – aktora i reżysera.

 

A co do powiedzenia o wspólnej pracy, na przestrzeni wielu lat, mają obchodzący swoje sceniczne święto artyści?

 

„Z Olafem poznaliśmy się dużo wcześniej, zanim doszło do współpracy w Teatrze Capitol.  Nasze drogi przecinały się na planach seriali i przy wielu innych projektach. Gdy na początku istnienia naszego teatru, wystawialiśmy sztukę reżyserowaną przez Olafa, od razu przemknęło mi przez myśl, że chciałabym częściej spotykać się z nim na scenie teatralnej. Od razu zauważyłam, że jest świetnym reżyserem. Proces oswajania się, poznawania i wzajemnego uwiarygodniania, trwał dość długo. Jednak gdy już się rozpoczął, to wszystko wskazywało na to, że Olaf zagości w naszym teatrze na dłużej. Najpierw była rola w sztuce „Dajcie mi Tenora", gdzie mieliśmy przyjemność razem grać. A potem już wszystko potoczyło się bardzo szybko. Reżyserię kolejnego spektaklu powierzyłam właśnie jemu. Szczególnie, że obsadę stanowili aktorzy młodego pokolenia, a Olaf uwielbia pracować z młodym ludzi. I oni zresztą z nim też, bo jest on bardzo dobrym nauczycielem, wie jak do nich trafić i przekazać im swoją wiedzę. Gdy na moje 35-lecie pracy artystycznej, sięgnęłam po wymagającą komedię „Wykrywacz Kłamstw", rosyjskiego dramaturga, pomyślałam, że skoro sztuka jest znakomita, potrzebuję również znakomitego partnera na scenie. Olaf w pierwszej kolejności przyszedł mi do głowy.  Po tych wspólnych doświadczeniach, on sam wspomniał kilka razy, że chętnie zrobiłby ze mną kolejny spektakl. I nadarzyła się okazja. Właśnie teraz. I tak sztuką „Małżeństwo to morderstwo" obchodzimy z Olafem wspólny jubileusz. Ten spektakl sprawia nam podwójną frajdę, bo jest częściowo improwizowany. I tym oto sposobem, za każdym razem, gdy wchodzimy na scenę, mamy małą premierę i bez końca możemy celebrować nasze święto" - mówi Anna Gornostaj.

 

Olaf Lubaszenko tak wspomina lata współpracy z Teatrem Capitol:

 

„W naszych relacjach z Anią przechodzimy pewną ewolucję – najpierw byliśmy dalekimi znajomymi z tej samej branży, potem kolegami z jednego serialu, potem graliśmy jedną wspólną scenę w teatrze, potem cały spektakl, potem się zaprzyjaźniliśmy i Ania pozwoliła mi nie tylko ze sobą grać w duecie, ale też się wyreżyserować, co odbieram jako dowód zaufania ze strony... dyrektora prywatnego teatru (śmiech). Myślę, że wzajemnie inspirujące jest to, że przeszliśmy odmienne drogi zawodowe i mamy różny kapitał doświadczeń. Ania długo była częścią etatowych zespołów teatralnych – ważnych, wielkich teatrów – Narodowego i Ateneum. Ja z kolei wywodzę się wprawdzie z rodziny teatralnej w sensie ścisłym, jednak przez dwie dekady moim domem był świat filmu. Dzięki tej różnicy możemy się uzupełniać i w pracy dawać sobie dużo nawzajem" – opowiada Olaf Lubaszenko.

 

Wspólne projekty teatralne, dyskusje artystyczne, wielogodzinne próby - to wszystko zbliża ludzi. I także ich znajomość wyszła poza pole zawodowe. Podczas intensywnej pracy, zrodziła się także przyjaźń.  Łączy ich wspólne poczucie humoru, zmysł artystyczny oraz podobna wrażliwość. To sprawia, że świetnie się rozumieją i lubią swoje towarzystwo oraz długie rozmowy, zarówno o sztuce, jak i o życiu.

 

Anna Gornostaj: „Z Olafem od razu złapaliśmy nić porozumienia. Jest on bardzo mądrym człowiekiem, z dużą kulturą. A co najważniejsze, jest przede wszystkim bardzo empatyczną osobą, czym zjednuje sobie ludzi. To szczególnie w dzisiejszych czasach jest niezmiernie istotne i przekłada się również na to, jakim świetnym jest reżyserem" – podsumowuje Anna Gornostaj.

 

„Ania ma w sobie bardzo dużo aktorskiej pokory i otwartości na reżyserską wyobraźnię – nie wykluczam, że właśnie za sprawą wieloletniego doświadczenia pracy w zespole i bycia jego częścią. To bezcenne przymioty w dzisiejszym świecie" – dodaje Olaf Lubaszenko.

 

A czego możemy się spodziewać po komedii kryminalnej „Małżeństwo to morderstwo",  autorstwa Nicka Halla? Wszyscy fani Agathy Christie z pewnością będą zachwyceni rozwiązywaniem małżeńskiej zagadki kryminalnej podczas wizyty w teatrze. Eksmałżonkowie Paul i Polly, spotykają się po kilku latach w obskurnym mieszkaniu na Manhattanie, po to... aby robić to co zawsze! Bałaganiarz (Olaf Lubaszenko) i „Wszystkowiedźma" (Anna Gornostaj), uwielbiają kryminały i marzą o przeżyciu kolejnej ekscytującej historii. Zafascynowani dokonywaniem zbrodni doskonałych, snują marzenia o intrygującym, tajemniczym i zagadkowym morderstwie, któremu będzie towarzyszyć gęsta atmosfera i osobliwe narzędzie zbrodni...Postaramy się ustalić, kim są najbardziej prawdopodobni zabójcy oraz czy lepszym narzędziem zbrodni są ramy od roweru czy może zatrute pralinki?

 

„Małżeństwo to morderstwo" to wyjątkowa gratka dla wielbicieli teatru. Każdy spektakl jest mini premierą. A dlaczego? Bo wpisana jest w niego improwizacja. Za każdym razem pojawiają się w sztuce nowe elementy, których nikt wcześniej nie miał szansy zobaczyć.

 

Premiera 21 marca w Teatrze Capitol!

 

W ramach akcji „Serce dla Ukrainy", Teatr Capitol od każdego sprzedanego w marcu biletu przekazuje 5 zł na działania Fundacji Dziedzictwo Kresowe, która pomaga mieszkańcom ogarniętej wojną Ukrainy.

 

Źródło: Teatr Capitol

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy
PODOBNE TEMATY
Festiwal Kultury Mazowsza
Pożegnaj wakacje z Mazowszem. Już w sobotę, 31 sierpnia na mieszkańców ...
Startuje XX Festiwal Tańca Zawirowania
Już dziś, 17 czerwca, startuje Jubileuszowa XX edycja Międzynarodowgo ...
8 marca KAMIENICA JEST KOBIETĄ
Dwie niezwykłe osobowości, niepowtarzalne artystki i inspirujące ...