"Stacja Warszawa", film składający się z sześciu splecionych ze sobą nowel fabularnych w zeszłym tygodniu miał swoją premierę. Całość obrazu tworzy specyficzną panoramę obyczajową oraz niepokorny portret współczesnej Warszawy i jej mieszkańców. warte podkreślenia jest to, iż film ma aż pięciu reżyserów: Macieja Cuske, Kacpra Lisowskiego, Nenanda Mikovicia, Mateusza Rakowicza i Tymona Wyciszkiewicza.
Historia przedstawiona w "Stacji Warszawa" składa się z sześciu splecionych ze sobą wątków. Bohaterami filmu są pogubieni i samotni mieszkańcy stolicy, którzy walcząc z własnymi problemami, szukają swojej drogi w wielkim mieście.
Igła to były więzień, któremu zwiduje się Matka Boska. Przeżył nawrócenie i pragnie zbawiać ludzi. W swej wędrówce po Warszawie spotyka kolejnych bohaterów: Marcina - wyglądającego na nieśmiałego biznesmena, ofiarę mobbingu, Lucy - pracującą w sex shopie marzycielkę, Filipa - nastolatka pragnącego wyrwać się z rodzinnej wsi, Jurka - zgorzkniałego alkoholika, który przegrał swoje życie oraz Monikę - korporacyjną singielkę. Łączy ich samotność, wyobcowanie charakterystyczne dla mieszkańców współczesnych metropolii. Każde z nich przeżywa coś w rodzaju przebudzenia. Może to być przerwanie pasma upokorzeń, odruch współczucia wobec obcej osoby, próba samobójstwa, lub... morderstwo. Jednocześnie wszystkim bohaterom przyszło żyć w mieście, na którym cieniem położył się krzyż.
W filmie w rolach głównych plejada postaci polskiego kina: Eryk Lubos, Łukasz Simlat, Marta Lipińska, Magdalena Różalska, Jowita Budnik, Andrzej Chabior i wielu innych, którzy pojawili się na premierze w warszawskiej "Kinotece" 25 marca.