Sezon urlopowy nabiera tempa, Polacy coraz częściej doceniają istnienie długich weekendów i starają się wykorzystać każdą chwilę aby naładować akumulatory. Portale społecznościowe pełne są zdjęć Polaków z wycieczek za miasto. Polacy zaczynają doceniać nieznane dotąd zakątki kraju. I cegiełkę w tej popularyzacji dokłada wydawnictwo Burda National Geographic Polska. Zgodnie ze znaną maksymą „cudze chwalicie, swego nie znacie” postanowiło rękoma Dariusza Jędrzejowskiego przybliżyć Polskę lokalną, tą mniej znaną. Odwiedzaną tylko przez wycieczki szkolne czy zapalonych miłośników historii. Teraz także my mamy okazję udać się na wycieczkę śladami zamków, pałaców czy urokliwych miasteczek bez zgiełku i nadmiaru turystów. National Geographic po raz kolejny pokazuje, że ceni sobie także spokojniejszą turystykę lokalną. I chwała im za to.
Dariusz Jędrzejowski występował już w naszych recenzjach przy okazji wydania „Polski na urlop”. Szkoda, że „Polska na wycieczkę” jest o połowę cieńszą pozycją w ofercie Burda National Geographic Polska. Szkoda, bo według mnie jest pozycją o wiele ciekawszą. W przeciwieństwie do „Polski na urlop”, nie skupia się na „podręcznikowym” podziale Polski i jej atrakcji. Nie zwiedzamy więc naszego kraju pod względem parków narodowych, uzdrowisk lub szlaków rowerowych. Mamy za to możliwość odwiedzenia tych miast i miasteczek w Polsce, które odeszły w zapomnienie. Dzięki książce dowiemy się, że niesłusznie.
„Polska na wycieczkę” jest bogatym zbiorem opisów tras przez 30 zamków, pałaców i rezydencji, 10 symboli – miejsc chwały pamięci i symboli, 26 urokliwych miast i miasteczek. Ciekawym dodatkiem jest rozdział ostatni, gdzie opisane zostały 24 imprezy, o których możemy usłyszeć chyba tylko w Teleexpresie i regionalnych dziennikach. Okazuje się, że mamy czym się pochwalić i obok krasnystawskich Chmielaków (festiwal piwa) polskie miasteczka i wsie oferują cały szereg imprez kulturalnych na których bawić się można całą rodziną: festiwal filmów w Lubomierzu (miasteczko słynne z Kargula i Pawlaka!), Międzynarodowy Zjazd Saniami Rogatymi w Kowarach, Piknik balonowy w Krośnie, Wesele kurpiowskie w Kadzidle i wiele, wiele innych. Praca Dariusza Jędrzejowskiego przywraca nadzieję w rozwój turystyki lokalnej i pozwala dotrzeć czytelnikowi w zakątki dotychczas nieznane.
Szczególnie cieszy rozdział pierwszy, w którym dowiadujemy się, że Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie mających doskonale zachowane zamki krzyżackie (Bytów, Frombork). Im poświęcone zostały niektóre rozdziały. Nie można także zapominać o pałacach i rezydencjach (przepiękny Kórnik czy też Krasiczyn) w których do dzisiaj czuć powiew historii. Spacer po nich to nie tylko powrót do przeszłości Polski ale także odpoczynek i lekcja historii. Niejednokrotnie stawały się areną zmagań militarnych, miłosnych romansów czy historii mrożących krew w żyłach.
Nauczycielom bardzo przyda się druga część książki, w której wędrujemy z autorem po symbolicznych miejscach naszego kraju. Odwiedzamy więc pola Grunwaldu, Gniezno, Racławice, Wadowice czy Winną Górę. Krótki opis z pewnością dostarczy niezbędnych informacji pomagających wybrać miejsce na wycieczkę szkolną czy przeprowadzenie lekcji historii w terenie. A może nawet zachęci do dalszych poszukiwań podobnych zabytków w swoim mieście, gminie czy województwie?
Książka Jędrzejowskiego zawiera podstawowe dane o odwiedzanym miejscu: historyczny zarys, omówienie najciekawszych atrakcji, adresy i telefony a także – co jest znakiem naszych czasów – adresy stron internetowych gdzie możemy poszerzyć naszą wiedzę o miasteczku lub zamku. To duża pomoc, ale często niewystarczająca. Trzeba to podkreślić – „Polska na wycieczkę” to nie przewodnik w ścisłym znaczeniu tego słowa. To raczej opowieść zachęcająca do głębszej penetracji zapomnianych zabytków Polski. Oczywiście można przyczepić się do strony edytorskiej – mapy są bardzo orientacyjne i mało dokładne. Nie jest to jednak, jak już wcześniej wspomniałem przewodnik, więc można na te małe niedociągnięcie przymknąć oko. Wkładki z kolorowymi zdjęciami zachęcają do odwiedzin miast i miasteczek. Na dodatek cienki papier powoduje, że w ograniczonej ilości stron udało się zmieścić wiele ciekawych informacji. Tak. „Polska na wycieczkę” znajdzie swoje grono odbiorców. Przyda się do plecaka czy przy planowaniu letnich wycieczek za miasto. Polecamy z czystym sercem. A więc…komu w drogę, temu czas!