Moda na polski kabaret nie przemija. Po wielu publikacjach na temat teatru przedwojennego, na półkach polskich księgarń zaczęły pojawiać się opracowania i wspomnienia aktorów, reżyserów i postaci powojennych scen. Książka „Tani drań” wpisuje się w tą modę szczególnie mocno, bowiem wspomnienia Wiesława Michnikowskiego to historie nie tylko powojenne, ale także te z wczesnej młodości aktora, czyli czasów okupacji.
Wywiad-rzekę przygotował syn tytułowego „taniego drania”, Marcin Michnikowski. Publikacja trafiła do księgarń 18 listopada. – Najbardziej interesowały mnie opowieści z czasów przedwojennych, okupacyjnych i tuż powojennych – powiedział w jednym z wywiadów na antenie TVP Info Michnikowski junior. Ale interesujące okazało się też gromadzenie ilustracji. W książce znalazło się zdjęcie dziurawej łyżeczki do herbaty, którą aktor wziął na pamiątkę z telewizyjnego baru.
Przygotowania do wywiadu trwały wiele lat. Wiesław Michnikowski długo nie chciał zgodzić się na taką rozmowę. Syn aktora wielokrotnie wspominał obawy ojca, że książka zawiera informacje pół na pół z prywatnego i zawodowego życia rodziny. Pracochłonne okazały się poszukiwania w archiwum ojca. Nawet opowieści z czasów przedwojennych, okupacyjnych i tuż powojennych zostały w książce zilustrowane fotografiami. – Znalazłem całe pudełko negatywów zdjęć, które tata robił, a które nigdy chyba nie były przeniesione na papier. Jest też zdjęcie łyżki z dziurą. W ten sposób przed laty bufet telewizyjny bronił się przed kradzieżą sztućców. Marcin Michnikowski znalazł ten przedmiot na dnie szuflady w kuchni.
Wiesław Michnikowski należy do czołowych postaci polskiego kabaretu i estrady. Całe pokolenia zachwycały się jego piosenkami z Kabaretu Starszych Panów. „Addio, pomidory”, „Mija mi” i „Wesołe jest życie staruszka” czy wreszcie niezapomniany skecz „Sęk” w wykonaniu z Edwardem Dziewońskim. Młodzi bezbłędnie rozpoznają jego głos jako Papę Smerfa. Unikający wywiadów i przez ostatnie lata wycofany z życia zawodowego i towarzyskiego, postanowił jednak uchylić rąbka tajemnicy i odkryć przed czytelnikiem szalenie ciekawe wspomnienia: od przedwojennej Warszawy, przez wspomnienia z aktorskiej garderoby, aż po ostatnie lata. A jeśli do tego dodać czarujący uśmiech i diabelnie złośliwy dowcip? Na kartach książki pojawia się autentycznie ujmujący Wiesław Michnikowski, jakiego znamy z czarno-białych ekranów telewizorów.
Wydawnictwo Prószyński stanęło na wysokości zadania. Ładnie wydana książka to efekt wielu miesięcy żmudnej pracy. Marcin Michnikowski musiał bowiem wydobyć z domowego archiwum ogromne ilości zdjęć i zgrabnie połączyć je z tekstem, aby razem stworzyło to nierozerwalną i uzupełniającą się całość. Udało się. Bogato ilustrowane wydawnictwo będzie doskonałym prezentem świątecznym dla naszych bliskich starszego pokolenia. Szczególnie, że czcionka jest duża i z pewnością będzie odpowiednia dla starszego czytelnika, mającego problemy ze wzrokiem.Wartościowym dodatkiem poza indeksem nazwisk jest także spis ról Wiesława Michnikowskiego od roku 1945 do roku 2009.
Nie jest to zwykła rozmowa ojca z synem. Czytelnik prowadzony jest także przez dzieje XX-wiecznego polskiego kabaretu. Od początków Michnikowskiego-kabareciarza w kabarecie Kleks, Wagabunda, Dudek aż po najsłynniejszy Kabaret StarszychPanów. Były to kabarety literackie, których wartościowe teksty zapisały się na kartach historii. Od aktora dowiadujemy się wielu anegdot zza teatralnej kurtyny. Anegdot nie tylko o rodzinie czy przyjaciołach, ale także o ludziach znanych nam z telewizji czy desek teatru. Pomaga w tym układ książki. Marcin Michnikowski podzielił rozmowę na 13 rozdziałów dzięki którym poznajemy kolejne etapy życia: Aktor ze szkolnych przedstawień, Technik który upadł na głowę, Powołany do teatru, Pierwsze kroki na scenie, Kabaret, Powrót do teatru, Uczulony na pomidory, Dudek i sęk, Zaszufladkowany w telewizji, Bez mięty do X muzy, Widziane zza kulis, Bez charakteryzacji. Dla młodszych czytelników szczególnie ważne i interesujące są te ostatnie, o telewizji i teatrze po 1990 roku. Osoby starszego pokolenia z przyjemnością przypomną sobie czasy młodości, kiedy z niecierpliwością wyczekiwali kolejnych występów kabaretu Dudek i Kabaretu Starszych Panów. Opowieści okraszone są inteligentnymi komentarzami a cała rozmowa prowadzona jest w sposób nienachlany, wysublimowany, z wyczuciem. W odpowiedziach rozmówcy wyraźnie daje się wyczuć dystans do swojej kariery i elokwencję tak charakterystyczną dla pokolenia wychowanego na „Starszych Panach dwóch”. Ten najsłynniejszy kabaret zresztą przewija się przez całą książkę i nie da się od niego uciec. Staje się główną osią rozmowy niektórych rozdziałów dzięki czemu każdy czytelnik zaznajamiając się z postacią Wiesława Michnikowskiego zaznajamia się jednocześnie z kulisami tego najsłynniejszego polskiego kabaretu. I to jest jedna z wielu zalet tej książki wydanej przez Wydawnictwo Prószyński i S-ka. Oprawa graficzna, przypisy i przygotowanie merytoryczne przeprowadzającego wywiad to jedno. Najważniejszą zaletą książki jest jej bohater, który dotąd stronił od publicznych wypowiedzi na swój temat. Jak sam określił to w słowie wstępnym do czytelnika: Nie lubię mówić o sobie / Ale trudno, co ja zrobię / Różnych ludzi się pytałem / I sporo się dowiedziałem / Nie wiedziałem, teraz wiem / Dużo o Wiesławie M.My czytelnicy też jesteśmy już mądrzejsi. I gorąco polecamy tą pozycję innym miłośnikom teatru.