Wykorzystujemy pliki cookies do poprawnego działania serwisu internetowego, oraz ulepszania jego funkcjonowania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej.
Koncert Kari w Klubie Studio!
A A A
Data imprezy: 07.02.2014 | Miasto: KrakówAutor: Klub Studio

7 lutego w krakowskim Klubie Studio wystąpi Kari, która promować będzie swój drugi album, wydany na początku grudnia 2013 roku krążek Wounds and Bruises. Wokalistka zachwyca krytyków i zdobywa fanów dzięki bardzo dojrzałemu, lecz jednocześnie świeżemu spojrzeniu na alternatywny pop. Bywa porównywana do takich artystów jak Lykke Li, Feist, Bat For Lashes czy múm. W twórczości Kari skandynawski chłód przenika się z polską melancholią, jednak nowa płyta różni się od debiutanckiego albumu Daddy Says I'm Special (który to przyniósł wokalistce nominację do Fryderyka w kategorii Debiut Roku). Tym razem artystka współpracowała z brytyjskim producentem Jonem Headley’em, zaś w efekcie ich kooperacji słychać między innymi inspiracje brzmieniem lat 80. Zmianom rzecz jasna nie uległ kryształowy wokal Kari ani głębia śpiewanych przez nią tekstów. Materiałem z Wounds and Bruises śmiało można chwalić się poza granicami naszego kraju, bowiem płyta ta w ogóle nie odbiega od najlepszych współczesnych trendów producenckich.

 

Wieczór 7 lutego w Klubie Studio z pewnością będzie magiczny – zapewni to Kari, doskonała wokalistka, której twórczość jest jednym z największych muzycznych objawień w naszym kraju w ciągu ostatnich lat.

 

KARI
7 lutego 2014, godz.: 20:00
Klub Studio,
Kraków, ul. Budryka 4.

 

Ceny biletów:
przedsprzedaż: 30 PLN (ulgowe) / 35 PLN (zwykłe)
w dniu koncertu: 35 PLN (ulgowe) / 40 PLN (zwykłe)

 

Bilety kolekcjonerskie (w tej samej cenie!) będą do nabycia w Klubie Studio (ul. Budryka 4), Klubie Gwarek (ul. Reymonta 17) oraz w Klubie Filutek (ul. Rostafińskiego 10).


Impreza biletowana

Kontakt z organizatorami:

damian.moskalski@academica.org.pl

www.klubstudio.pl

Podziel się treścią artykułu z innymi:
Wyślij e-mail
KOMENTARZE (0)
Brak komentarzy