„Spring Breakers” to film, na który widzowie czekali od dawna. To odważne, wywrotowe, prowokacyjne lustro popkultury. To film, po którym traci się oddech z wrażenia.

Amnesty International wzywa do podjęcia działań na rzecz białoruskich więźniów sumienia. W tym roku organizacja przeznaczy cały dochód z 1% na akcje w obronie praw człowieka na Białorusi. Organizacja jest również partnerem filmu „Żywie Biełaruś!” w reżyserii twórcy głośnego „Linczu” i będzie czynnie uczestniczyła w wielu działaniach promocyjnych.

Laureat ogólnopolskich oraz międzynarodowych konkursów gitarowych – dwudziestoletni Kacper Mroczek, będzie jednym z bohaterów „VII  Superkoncertu gitarowego” we wrocławskim Klubie „Pod Kolumnami”. Oprócz wirtuozerskiej gry Kacpra usłyszymy również przeboje Astora Piazzoli w aranżacjach kolejnego wykonawcy - „Wrocław Tango Quintet”, zespołu młodych instrumentalistów, których muzykę Leszek Możdżer określił jako głęboką, pełną ekspresji i dobrze rokującą na przyszłość. Koncert odbędzie się 16 marca (godz. 18.00).

Pierwsze skojarzenie ze stolicą Kuby, obok rumu i cygar, to przede wszystkim muzyka. To ona wypełnia ulice, bary czy prywatne mieszkania i towarzyszy mieszkańcom Hawany każdego dnia. W 1999 roku słynne dzieło Wima Wendersa pt.: „BUENA VISTA SOCIAL CLUB” rozsławiło kubańskich artystów na całym świecie – teraz „7 DNI W HAWANIE” pozwala na długo wyczekiwany filmowy powrót do muzycznej stolicy Karaibów.

W Polsce Dzień Kobiet rozpoczął się już wczoraj, wraz z uroczystą premierą filmu „Dzień kobiet”, która odbyła się wieczorem w warszawskiej Kinotece. Pokaz pełnometrażowego debiutu Marii Sadowskiej przyciągnął tłumy gości. Na czerwonym dywanie, oprócz twórców, pojawili się m.in. Szymon Majewski, Katarzyna Wajda, Arkadiusz Jakubik, Ewelina Flinta i Kazimiera Szczuka. Imprezę poprowadziła Beata Sadowska.

Wygląda jak młodsza i doskonalsza wersja Roberta Redforda. Simon Baker sztukę podrywu ćwiczył już na Anne Hathaway w „Diabeł ubiera się u Prady”, a teraz w komedii „Daję nam rok” jako Guy zabiega o względy boskiej Rose Byrne („Druhny”). I robi to w sposób niekonwencjonalny, bo na… ptaka. Ale uwaga, ma być nie tyle perwersyjnie, ale jak na Bakera przystało magicznie i romantycznie. A jak wychodzi? O tym można przekonać się w najnowszym fragmencie filmu.