Czy człowiek obserwujący upadek imperium jest szczęśliwy? Czy wystarczy nadzieja na inną przyszłość, aby uwolnić się od demonów historii? Główny bohater powieści Marka Weissa, młody student rusycystyki jest naocznym świadkiem zagłady wartości, które trzymały w ryzach skażony reżimem kraj. Wierzy w to, że można okiełznać zło i wyzwolić się z narzuconych ludzkości ograniczeń. Chce złamać wszystkie prawa i odrzucić wszelkie nakazy. Chce kochać, wbrew światu i walczyć z ciemiężycielem narodu i wrogami wolności. A przede wszystkim ocalić to, co najistotniejsze – swoją duszę.
Światowy bestseller BĄDŹ SZCZĘŚLIWY, sprzedany w milionach egzemplarzy na całym świecie, którego autorem jest ANDREW MATTHEWS w kwietniu trafi na półki polskich księgarń.
Czwarta edycja Big Book Festival – Dużego Festiwalu Czytania rozpocznie się w piątek, 10 czerwca i potrwa do niedzieli, 12 czerwca. Gośćmi festiwalu będą autorzy z pięciu kontynentów.
Przygoda nie czeka na nas tylko na Biegunie południowym, w amazońskiej dżungli albo na pustyni. Jest w podmiejskim lesie, parku, albo rzece płynącej niedaleko wieżowców. Przygoda jest w nas. To odwaga szukania miejsc, które pozwolą nam ją uwolnić. A te, w książce "Mikrowyprawy w wielkim mieście" wskazuje Łukasz Długowski.
Ponad półtora roku musieliśmy czekać na drugi tom esejów o ludziach kina autorstwa Barbary Hollender. Ta przedłużająca się chwila została właśnie nagrodzona - do rąk czytelnika trafia w końcu „Od Kutza do Czekaja” wydawnictwa Prószyński i Spółka.
Werwolf należy do tych organizacji powstałych w ramach III Rzeszy, o których wiemy stosunkowo niewiele, a duża część posiadanych „informacji” funkcjonuje bardziej na zasadzie pogłosek niż rzetelnie udokumentowanych danych – dzieli więc poniekąd ten sam status, co Vergeltungswaffen (bronie odwetowe). Czym była więc ta organizacja w rzeczywistości? Potężnym i tajnym związkiem zbrojnym czy zbiorowym mitem, który naziści chcieli pod koniec wojny narzucić Niemcom i – po części – aliantom? Dziś już można na dzieje Werwolfu spojrzeć z dystansu i w taki właśnie sposób czyni to Volker Koop w swej książce „Werwolf. Ostatni zaciąg Himmlera”.